Honorowi krwiodawcy po raz czternasty oddali krew w Elektrowni Połaniec. Wśród dawców byli zasłużeni już krwiodawcy, ale także i Ci, którzy zdecydowali się oddać krew po raz pierwszy. Razem przekazali 23 litry życiodajnego płynu.
Pracownicy Elektrowni Połaniec wraz z okolicznymi mieszkańcami kolejny raz dołączyli do akcji honorowego krwiodawstwa Enei "Energię mamy we krwi". Krew oddali również policjanci, strażacy, wolontariusze, a także rodziny pracowników. Wynik akcji to 23 litry oddanej krwi. Akcja energetyków jest odpowiedzią na apele placówek medycznych.
Mateusz Chmielowiec, zasłużony krwiodawca i pracownik Enei Połaniec.
- Krew oddaję od momentu kiedy ukończyłem 18 lat. Będąc wtedy jeszcze uczniem, chciałem zwyczajnie pomóc i dać drugiemu człowiekowi tę cząstkę siebie. Cieszę się, że miałem wtedy wsparcie kolegów, którzy również wybrali się ze mną i oddali krew. I jak to się mówi, weszło mi to w krew. Mój życiowy wynik to
Akcja Enei Połaniec tradycyjnie odbyła się we współpracy z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. W tym roku przy Elektrowni Połaniec odbędą się jeszcze 2 akcje krwiodawstwa – w sierpniu i listopadzie.
Wszystkim, którzy oddają krew, przysługuje tytuł Honorowego Dawcy Krwi, a także ekwiwalent kaloryczny w wysokości 4500 kcal, zwykle w formie czekolad lub innych produktów żywnościowych, zwrot utraconego zarobku na zasadach wynikających z przepisów prawa pracy, zwrot kosztów przejazdu z miejsca zamieszkania do najbliższej jednostki publicznej służby krwi (wyłącznie środkami komunikacji zbiorowej: PKP, PKS, itp.), zwolnienie z pracy lub zajęć lekcyjnych w dniu, w którym oddaje się krew i w dniu następnym, legitymacja Honorowego Dawcy Krwi oraz ulga podatkowa za oddaną krew jako darowiznę.