Kilkanaście osób, członków Parafialnego Klubu Seniora, działającego przy parafii pw. Trójcy Przenajświętszej, przyszło na pierwszą po pandemii majówkę przy figurce.
Pan Mieczysław przybył na nią prawie pół godziny wcześniej.
- Cieszę się, że znowu się spotykamy. Kilku osób zabraknie, bo zabrała ich pandemia. Chcemy wrócić do tych radosnych majówek sprzed dwóch lat. Miały one zawsze muzyczną oprawę, o którą dbał pan Stanisław, przygrywając na gitarze lub akordeonie - powiedział pan Mieczysław.
Pani Barbara także przyszła jako jedna z pierwszych.
- Wkrótce będziemy mieli pierwsze od dwóch lat spotkanie klubu. Przybędzie nasz opiekun duchowy proboszcz parafii ks. Mieczysław Kucel. Przed pandemią w klubie mieliśmy ciekawe zajęcia z pielęgniarkami na temat zdrowia. Mnie interesowały te o cukrzycy. Jeździliśmy też wycieczki, wychodziliśmy do kina. Mieliśmy duże wsparcie ze strony powiatowego starostwa oraz prezydenta miasta - dodała pani Barbara.
Wielu członków PKS wywodzi się z okolicznych wiosek i dobrze pamięta majówki przy kapliczkach czy krzyżach. Stąd ich liczny udział w majowych modlitwach przed figurą Matki Bożej Wspomożenia Wiernych.