Po ośmiu trasach w prawdziwie ekstremalnych warunkach wędrowali pątnicy podczas Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, która wyruszyła z Janowa Lubelskiego.
Blisko 500 osób wyruszyło z janowskiego sanktuarium na trasy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. W tym roku pogoda sprawiła, że nocne przejście trasami EDK było prawdziwie ekstremalne. Na większości tras panowały trudne warunki ze względu na padający deszcz. Uczestnicy, którzy chcieli zmierzyć się z trudem nocnego wędrowania w biurze EDK mogli zaopatrzyć się w plany poszczególnych tras oraz rozważania Drogi Krzyżowej. Janowska EDK rozpoczęła się Mszą św., której przewodniczył ks. Tomasz Lis, proboszcz wraz z ks. Markiem Bednarzem, wikariuszem z Sandomierza.
Po Mszy św. organizatorzy podali podstawowe informacje i zasady wędrowania Ekstremalną Drogą Krzyżową. Pątnicy indywidualnie lub w małych, rodzinnych grupach wyruszali na wybrane trasy. W tym roku biuro janowskiej EDK przygotowało trasy: do Kocudzy (
- Od ponad dwóch miesięcy sztab EDK zbierał się co tydzień, by skrupulatnie przygotowywać trasy, organizować ich zabezpieczenie i cały szereg zadań jakie stawiała organizacja. Najbardziej trudna była niepewność czy w dobie trwającej pandemii EDK się odbędzie. Cieszymy się, że uczestnicy bardzo odpowiedzialnie wyruszali na trasę na małych rodzinnych grupach z zachowaniem zasad bezpieczeństwa - mówił ks. Tomasz Lis.
- Przyjechaliśmy ze Stalowej Woli, każdego roku wybieramy się na trasę Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. W tym roku deszcz sprawił, że szło się bardzo ciężko. Wybraliśmy trasę na Zaklików, która wiodła w zdecydowanej części przez las. Mimo, że trasa był oznaczona, kilka razy gubiliśmy azymut. W kilku miejscach trzeba było nadkładać drogi bo wylały leśne potoki i nie można było przejść wyznaczonymi trasami. Jednak doszliśmy i jesteśmy szczęśliwi i napełnieni duchowo - podkreślała Agnieszka i Krzysztof.
Ostatni pątnicy dotarli do sanktuarium w Leżajsku po około 15 godzinach pielgrzymowania. Mimo dużego zmęczenia, uczestnicy którzy docierali do celów poszczególnych tras podkreślali, że wart podejmować takie wyzwania, które kształtują charakter i pozwalają wzmacniać wiarę wobec pojawiających się trudów i przeciwności życiowych.