Stowarzyszenie Polsko-Brazylijskie "Havea" przygotowało wystawę poświęconą 150-leciu polskiego osadnictwa w Brazylii.
Ekspozycja "Polska i Brazylia - bliższe niż się wydaje", na którą składa się 15 plansz tematycznych plus polskie publikacje poświęcone tematyce brazylijskiej, prezentowana jest w Tarnobrzeskim Domu Kultury.
- Jest to druga wystawa, jaką przygotowaliśmy dla tarnobrzeżan. Dotyczy ona bardzo szerokiego tematu polskiego osadnictwa w kraju Ameryki Południowej, w tym wybitnych przedstawicieli brazylijskiej Polonii, wśród których byli pisarze, malarze, budowniczowie, naukowcy, badacze, lekarze, ludzie zasłużeni na wielu polach - mówi Maciej Troll, prezes Stowarzyszenia "Havea". - Emigracja zaczęła się już z końcem XVIII w., a jej największe nasilenie nastąpiło pod koniec XIX i na początku XX stulecia, kiedy miały miejsce trzy wielkie fale, zwane "gorączką brazylijską". Wyjeżdżali głównie chłopi z ówczesnej Galicji, ale także z zaborów pruskiego i rosyjskiego. Przybyło wówczas do Brazylii ponad 100 tys. Polaków, których do emigracji zachęcały warunki klimatyczne sprzyjające prowadzeniu upraw rolnych, a także oferta bezpłatnego nadania ziemi, jak również pokrycie przez tamtejsze władze kosztów podróży.
Na wystawie przedstawionych zostało kilka wybitnych sylwetek polskich emigrantów, jak: Fayga Ostrower - malarka, Frans Krajcberg - malarz, rzeźbiarz, pisarz, Zbigniew Brodowski - inżynier, Zbigniew Ziembiński - reżyser teatralny, Andrzej Bukowiński - reżyser filmowy.
Na ekspozycji przybliżonych zostało kilka sylwetek Polaków zasłużonych dla brazylijskiej kultury, nauki. Marta Woynarowska /Foto GośćNietuzinkową postacią jest Jan Gauze, urodzony w 1895 r. w Radomiu, który w wieku kilkunastu lat, marząc o wielkich podróżach i przygodach, pożyczonym rowerem przez Kraków dojechał do Wiednia, skąd dotarł do Triestu, gdzie wsiadł na statek odpływający do Brazylii. Pozostał tam kilkanaście lat, pracując przy wyrębie lasów amazońskich, ucząc się, studiując mechanikę. Wybudował szkołę dla polskich dzieci, w której sam nauczał. Powrócił do Polski po odzyskaniu niepodległości. Po II wojnie światowej zaczął publikować artykuły dotyczące Brazylii, a także książki - "Na przełaj przez dżunglę" i "Brazylia mierzona krokami", cieszące się ogromną popularnością. Ponadto zajmował się malarstwem, działając w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Radomiu, którego przez 16 lat był prezesem. Zmarł w 1978 roku.
Wystawa będzie prezentowana do 8 kwietnia.
Wystawa poświęcona jest 150-leciu polskiego osadnictwa w Brazylii. Marta Woynarowska /Foto GośćObecny na jej otwarciu prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek wyraził zadowolenie, że kontakty polsko-brazylijskie, dokładnie tarnobrzesko-brazylijskie, są podtrzymywane. - Świadczą o tym nie tylko stosunki dyplomatyczne, ale także współpraca stowarzyszeń, kontakty prywatne i otwarta dzisiaj już druga wystawa poświęcona związkom polsko-brazylijskim. O wkładzie Polaków w rozwój swojej ojczyzny mówił goszczący u nas w grudniu ubiegłego roku ambasador Brazylii Hadil Fontes da Rocha Vianna, podkreślając jego niebagatelne znaczenie - mówił.
Odnosząc się do polskiej fali emigracyjnej sprzed półtora wieku, poinformował, że także obecnie Brazylia otwiera się na przyjęcie emigrantów ukraińskich, opuszczających swój kraj niszczony przez armię Federacji Rosyjskiej. - Jeżeli ktoś z uchodźców byłby zainteresowany wyjazdem do Brazylii, może zgłosić się do nas, czyli Stowarzyszenia Polsko-Brazylijskiego "Havea", lub bezpośrednio do ambasady w Warszawie - dodaje M. Troll.