Już dwa transporty darów zostały wysłane do Ukrainy, ale zbiórka wciąż trwa.
Dary przekazywane są nie tylko do Ukrainy, ale zostają również na miejscu z przeznaczeniem dla uchodźców, którzy zatrzymali się w gminie Nowa Dęba w domach prywatnych lub miejscach zakwaterowania przygotowanych przez samorząd.
- Trzeci tydzień kontynuujemy zbieranie darów, które można składać w stałych punktach, w Nowej Dębie w Samorządowym Ośrodku Kultury i Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej, gdzie mieści się magazyn zbiorczy, zaś w poszczególnych sołectwach przede wszystkim w remizach ochotniczych straży pożarnych i domach ludowych. Dotychczas akcję koordynowali sołtysi, strażacy, a od poniedziałku włączają się koła gospodyń wiejskich - informuje burmistrz Nowej Dęby Wiesław Ordon.
Transporty, przewiezione do Krościenka, odebrali i przetransportowali za naszą wschodnią granicę wolontariusze z Suchowoli. Słowa wdzięczności burmistrz Nowej Dęby kieruje do druhów z OSP Tarnowska Wola, Poręby Dębskie i Chmielów, którzy dostarczyli dary do granicy i pomogli je przepakować. Były to przede wszystkim żywność, środki higieniczne i chemiczne, medykamenty oraz trochę odzieży, sprawdzonej i posegregowanej przez pracowników MGOPS pod katem jej stanu. Dużą partię środków opatrunkowych oraz podstawowych leków przeciwgorączkowych i przeciwbólowych urząd miasta zakupił z własnych funduszy i przekazał do Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego, który z takim apelem zwrócił się do podkarpackich samorządów.
Prośbę o wsparcie skierował do Nowej Dęby także ks. Michał Bajcar, od lat opiekujący się Polakami w Ukrainie.
- Przygotowujemy dla nich specjalny transport. Wszystkie rzeczy będą paletowane, w czym pomogą nam lokalne przedsiębiorstwa. Trafią do Radymna, skąd ks. Michał przewiezie je swoim transportem do Ukrainy. Ks. Bajcar zwrócił się przede wszystkim z prośbą o przekazywanie żywności z dłuższym terminem przydatności oraz środki opatrunkowe i medykamenty niewymagające stosowania wedle zaleceń lekarskich, czyli głównie leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe oraz środki higieniczne - mówi Wiesław Ordon.
Nowa Dęba od lat wspierała Polaków w Ukrainie, organizując paczki przed świętami Bożego Narodzenia i Wielkanocnymi, a podczas wakacji przeprowadzała akcję "Plecak dla kolegi", skierowaną do dzieci z polskich rodzin, przekazując wyprawki z przyborami szkolnymi.
Uchodźców na dworcu w Radymnie wspierali także druhowie z OSP. UMiG Nowa DębaMieszkańcy gminy nie ograniczają swojego wsparcia tylko do przynoszenia darów czy przyjmowania pod swój dach uchodźców, angażują się także do pomocy Ukrainkom i Ukraińcom bezpośrednio na przejściach granicznych oraz na dworcach kolejowych w Radymnie i Przemyślu, gdzie potrzebna jest każda para rąk. Na tym ostatnim dzisiaj wieczorem podejmą służbę wolontariusze z Tarnowskiej Woli z 2 Szczepu Harcerskiego "Szkwał". Ponadto urząd miasta na prośbę marszałka podkarpackiego zgłosił 4-osobową grupę urzędników do pracy także na przemyskim dworcu.