Obchody Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych rozpoczęły się przy grobie Tadeusza Gajdy ps. Tarzan na cmentarzu wojennym.
O ich uroczystą oprawę zadbały oddziały garnizonu Nisko wraz z pocztem sztandarowym 16. Tczewskiego Batalionu Saperów oraz klasy mundurowe, strzelcy, harcerze oraz grupy rekonstrukcyjne.
- Dziś jest czas próby dla wszystkich. Tak jak wielki czas próby przechodzili ci dla których tu dzisiaj jesteśmy - żołnierze najdzielniejsi z dzielnych, zwani wyklętymi. Przez dziesięciolecia takimi byli. Ale dziś chcemy pokazać, że możemy brać z nich przykład, także ci walczący na Ukrainie - powiedziała senator Janina Sagatowska.
Stanisław Sobieraj, przewodniczący Rady Miejskiej, zwrócił uwagę na fakt, iż żołnierze, których dziś wspominamy byli wyklęci tylko przez komunistyczną władzę, dla nas natomiast są żołnierzami niezłomnymi.
- Walczyli, nie poddawali się, walczyli do ostatniej kuli, a często tę właśnie kulę przeznaczali dla siebie, bo nie chcieli żyć pod sowiecka okupacją i ubeckimi rządami - dodał St. Sobieraj.
Potem był Apel Pamięci. Zapalono znicze i złożono wiązanki kwiatów. Następnie uczestnicy uroczystości przemaszerowali do kościoła pw. Matki Bożej Szkaplerznej, gdzie odprawiona została Eucharystia w intencji żołnierzy niepodległościowego podziemia.