Prezydenci podkarpackich miast apelują o przestrzeganie wszystkich procedur związanych z przyjmowaniem uchodźców z Ukrainy.
Kluczową rzeczą jest rejestracja w punktach recepcyjnych, umożliwiająca m.in. rozpoczęcie procedury nadania statusu uchodźcy. Bez rejestracji, niestety, nie otrzymają oni pomocy zapewnionej przez władze państwowe, czyli wyżywienia oraz miejsca, w którym będą mogli pozostać na stałe.
Do takiej sytuacji doszło w przypadku uchodźców, którzy trafili do Tarnobrzega. W porywie serca i pośpiechu nie zostały dopełnione określone procedury. Mamy z dziećmi zostały zabrane z pominięciem punktu recepcyjnego i rejestracji i przewiezione do Tarnobrzega przez osoby prywatne.
"Dzisiaj wczesnym rankiem przyjechała grupa osób z Ukrainy, są to mamy z dziećmi. Otrzymały wszelką pomoc, mają wszystko, czego potrzeba. Większość deklaruje, że chce jechać dalej i być może konieczne będzie zorganizowanie dla nich transportu. Ale przy tej okazji mam bardzo ważny apel prezydenta Przemyśla Wojciecha Bakuna i władz wojewódzkich. Jeżeli ktoś organizuje transport do Przemyśla lub z niego, nie należy robić tego indywidualnie, a jeżeli już tak się stało, to konieczne są przejście uchodźców przez punkt recepcyjny i rejestracja. W przeciwnym razie grozi im odwiezienie do Przemyśla, by mogli przejść całą niezbędną procedurę rejestracyjną" - powiedział w apelu nagranym dla Telewizji Lokalnej Tarnobrzeg Dariusz Bożek, prezydent miasta. "W tej chwili zaistniała taka sytuacja i robimy wszystko, żeby grupa, która znalazła się w Tarnobrzegu, nie musiała wracać na granicę".
Dlatego transport można przygotowywać dla grup, z którymi był wcześniejszy kontakt i które zostały zarejestrowane w punktach recepcyjnych. "To jest konieczność, by później uchodźcom można było udzielić dalszej pomocy" - podkreślił D. Bożek.
Grupa w Tarnobrzega na obecny moment jest zabezpieczona i nie potrzebuje niczego. Dary gromadzone w Tarnobrzeskim Centrum Wolontariatu posłużą kolejnym napływającym uchodźcom. Dzisiaj komunikat o niedostarczanie darów do Przemyśla wystosował prezydent Bakun, z uwagi na całkowite zapełnienie magazynów i brak miejsca na przechowanie darów ze zbiórek.
W województwach podkarpackim i lubelskim działa 9 punktów recepcyjnych. Dzisiaj Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, zapowiedział, że punkty recepcyjne zostaną uruchomione także w pozostałych województwach.