O dar jedności między chrześcijanami modlono się podczas diecezjalnego nabożeństwa ekumenicznego w Tarnobrzegu.
W trwającym Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan na wspólnej modlitwie w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu spotkali się duchowni i wierni różnych wspólnot chrześcijańskich z naszej diecezji i regionu.
Nabożeństwu ekumenicznemu przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz, ordynariusz sandomierski. We wspólnej modlitwie uczestniczyli: biskup pomocniczy senior Edward Frankowski, ks. Korneliusz Wilkiel, proboszcz parafii prawosławnej św. Jerzego Zwycięzcy w Biłgoraj, ks. Paweł Walczyński, proboszcz polskokatolickiej parafii pw. Imienia Maryi Panny w Ostrowcu Świętokrzyskim, ks. Korneliusz Brudny, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej Świętej Trójcy w Lublinie, oraz ks. prof. Przemysław Kantyka, dziekan Wydziału Teologii KUL.
W nabożeństwie wzięli udział kapłani z kurii diecezjalnej, wspólnota seminaryjna, ks. Paweł Surowiec, diecezjalny referent ds. ekumenizmu, a także kapłani z dekanatu, grupy parafialne oraz wierni z terenu Tarnobrzega. Wspólną modlitwę rozpoczął śpiew dwóch zespołów muzycznych z parafii ewangelickiej: chóru parafialnego oraz zespołu "The Snopkers Ensemble". Wspólnie z nimi najpiękniejsze pieśni bożonarodzeniowe zaprezentował także chór parafii rzymskokatolickiej pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Wierzchowiskach oraz chór ukraiński z Zespołu Szkół nr 1 im. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego w Tarnobrzegu. W repertuarze tego ostatniego znalazły się śpiewy tradycji chrześcijaństwa wschodniego.
– Zjednoczeni z wiernymi z czterech krańców świata gromadzimy się, aby wspólnie zanosić modlitwy o jedność chrześcijan. Teksty tegorocznych modlitw naszego nabożeństwa przygotowała Rada Kościołów Bliskiego Wschodu. Inspirowane są spotkaniem Mędrców z nowo narodzonym Królem, opisanym w Ewangelii według św. Mateusza: "Zobaczyliśmy Jego gwiazdę na Wschodzie i przyszliśmy oddać Mu pokłon". Skierujmy wzrok ku gwieździe, którą na Wschodzie ujrzeli Mędrcy, i pozwólmy, aby również nas ona prowadziła. [...] Obyśmy byli, modląc się dzisiaj o jedność Kościoła, tak my, jak i nasze wspólnoty, światłami, które prowadzą innych do Jezusa Zbawiciela – mówił we wprowadzeniu do nabożeństwa dziekan Wydziału Teologicznego.
Po odśpiewaniu modlitwy uwielbienia i przebłagania za grzechy wysłuchano liturgii Słowa.
W komentarzu do czytania z Księgi Izajasza ks. Korneliusz Wilkiel odniósł się do fragmentu mówiącego o mieszkańcach mrocznej krainy śmierci, wyjaśniając, kim są siedzący w ciemności oraz czym jest światłość, która rozbłysła. Poddał także analizie jedną z próśb Wielkiej Ektenii: "O pokój całego świata, o stałość Świętych Bożych Kościołów i zjednoczenie wszystkich, do Pana módlmy się". Podkreślił, że modlitwa o jedność chrześcijan jest obecna stale w ciągu całego roku, a nie tylko w tygodniu modlitw.
W komentarzu do czytania z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan ks. Paweł Walczyński podkreślił, że apostoł podał w nim nowy, chrześcijański kodeks moralnego postępowania. – Święty Paweł zachęca, byśmy niezależnie od przynależności wyznaniowej, jako dzieci jednego Boga, byli dla współczesnego świata światłem prowadzącym wiernych do Chrystusa, który jest źródłem prawdziwej Światłości. Zachęca również, byśmy strzegli tej nowej światłości, która powinna wyrażać się w jedności, miłości i pokoju. Łączy nas jeden chrzest, dzięki któremu staliśmy się dziećmi światłości. To zobowiązanie dotyczy każdego z nas niezależnie o tradycji czy wyznaniowych poglądów. Dlatego nie ma powrotu do ciemności, ponieważ jako wyznawcy Chrystusa, stając się Jego współczesnymi apostołami, przyjęliśmy na siebie obowiązek dawania świadectwa o Nim. On jest „prawdziwą światłością, która oświeca każdego człowieka”. Należy robić wszystko, aby tej Światłości było jak najwięcej we współczesnym świecie, borykającym się z podziałami, obawami i wieloma problemami. By ludzie zagubieni, rozczarowani, przepełnionymi strachem i lękiem wpatrując się w nas, wyszli z mroków ciemności – mówił ks. Paweł Walczyński z Kościoła Polskokatolickiego.
Po odczytaniu Ewangelii o Mędrcach ze Wschodu podążających za gwiazdą do Betlejem ks. Grzegorz Brudny mówił w homilii, że miano mędrca może nosić każdy, kto chce zbliżyć się do Jezusa, kto chce być blisko Niego i dlatego kieruje swoje kroki, myśli i serce ku Niemu.
– Każdy więc człowiek, bez wglądu na to, czy piastuje jakieś stanowisko w państwie lub kościele, czy też nie piastuje żadnego stanowiska, powinien być sługą Jezusa Chrystusa i jako taki wskazywać na Niego, powtarzając za Janem Chrzcicielem: To "On musi wzrastać, ja zaś stawać się mniejszy". W końcu w naszej historii pojawia się Dziecko. To Jezus narodzony w Betlejem. Czy Ono przypomina królewskie dziecko? Czy spełnia wyobrażenia, co do długo oczekiwanego Mesjasza? Małego Jezusa tuli mama – Maria. Odpoczywają już nie są w stajni, ale w domu – jak czytamy w dzisiejszej Ewangelii. Ciągle nie jest to jednak królewski pałac i nadal nie widać przy nich królewskiej straży przybocznej. Nie widać też sług, które zaspokajałyby każdą potrzebę matki i dziecka. Ten obraz niemowlęcia wtulonego w ramiona Marii uczy nas dzisiaj umiejętności dostrzegania i pochylania się w trosce nad bezbronnym dzieckiem i jego matką, których w dzisiejszym świecie jest tak wiele, w różnych sytuacjach. Nie mówię tu tylko o tragediach rozgrywających się na Bliskim Wschodzie czy na naszej wschodniej granicy, ale myślę też o sytuacjach z naszego bezpośredniego otoczenia, kiedy na co dzień: czy to w sąsiedztwie, czy na korytarzu szkolnym, czy na ulicy, mijamy dziecko, lub jego matkę będących w potrzebie – podkreślał Ks. G. Brudny.
Biskup Krzysztof Nitkiewicz w swoim rozważaniu podkreślił, że gwiazda, która ukazała się na firmamencie, zwiastując narodziny Jezusa Chrystusa – Zbawiciela, mówi, że przyszedł on do wszystkich: do narodów i społeczności, a zarazem do każdego indywidualnie. Nikogo nie wyklucza, lecz wręcz przeciwnie, wychodzi nam naprzeciw z szeroko otwartymi ramionami.
– Zmierzamy ku Niemu różnymi drogami, z mniejszą bądź większą świadomością tego, że jeśli ktoś szuka prawdy i piękna, to w gruncie rzeczy szuka Boga i zbliża się do Niego jak Mędrcy ze Wschodu, Trzej Królowie. Z pewnością wiele zależy od naszego zaangażowania, bo wówczas owoce są obfitsze. Potrzebujemy go w ruchu ekumenicznym, gdzie budujemy jedność przez modlitwę, dialog doktrynalny, dzieła charytatywne. Musimy być blisko siebie i odczytując Boże znaki, wspólnie podejmować wyzwania. Trzeba codziennie wyruszać w drogę prowadzącą do jedności. Miała ona w przeszłości różne etapy i będzie miała kolejne, zupełnie nowe. Tylko Duch Święty je zna. Ważne, żeby płonęło w nas nieustannie pragnienie jedności, tym większe, im bardziej odczuwamy jej brak w codziennym życiu – powiedział bp Nitkiewicz.
Nabożeństwo ekumeniczne zwieńczyła modlitwa Ojcze nasz, wspólne błogosławieństwo duchownych zaproszonych na to ekumeniczne wydarzenie oraz śpiew kolędy "Bóg się rodzi", znanej w każdej tradycji wyznaniowej.