Na poddaszu domu w Rudniku nad Sanem przy ul. Mickiewicza powstaje mobilne i aktywne Muzeum Historii Ziemi Rudnickiej.
Dom to własność rodziców Marka Mierzwy, 25-letniego wiceprezesa Rudnickiego Stowarzyszenia Pasjonatów Historii "Tropiciele przeszłości".
- Historią interesuję się już od szkoły podstawowej, a kolekcjonerem jestem od gimnazjum. Zacząłem od zbierania monet, potem wojskowych guzików, a kiedy z czasem lepiej poznawałem lokalną historię, przy okazji na przykład rozmów z mieszkańcami, zacząłem również gromadzić pamiątki związane z historią tego miasta, zwłaszcza z okresu I wojny światowej, bo ona to właśnie odcisnęła krwawe piętno na rudnickiej ziemi. Okazało się, iż mieszkańcy Rudnika mają sporo przedmiotów z tego czasu, nawet nie zdawali sobie niekiedy sprawy ze skarbów jakie znajdują się w ich stodołach, szopach czy na podwórkach. Część z nich niestety już przepadła - trafiła na złom, bądź na śmietnik - mówi wiceprezes „Tropicieli przeszłości”.
W momencie, gdy kolekcja pana Marka osiągnęła już spory rozmiary, około 2 tys. eksponatów, postanowił założyć, latem ubiegłego roku, prywatne muzeum na co uzyskał zgodę Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Za własne pieniądze odnowił i zaadaptował poddasze rodzinnego domu do nowych potrzeb. Rudnickie Stowarzyszenie Pasjonatów Historii "Tropiciele przeszłości" otrzymało zaś dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich w ramach poddziałania 19.2 „Wsparcie na wdrażanie operacji w ramach strategii rozwoju lokalnego kierowanego przez społeczność objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 - 2020 za pośrednictwem Lokalnej Grupy Działania Stowarzyszenie "Partnerstwo dla Ziemi Niżańskiej".
W jego ramach zakupiono między innymi gabloty na eksponaty, sprzęt multimedialny, aparat fotograficzny, laptop czy drukarkę, przedmioty które ułatwią tropicielom przeszłości nie tylko pozyskiwanie nowych eksponatów, ale też prowadzenie szeroko pojętej działalności edukacyjnej szkołach czy lokalnych instytucjach kultury.
Więcej w papierowym wydaniu sandomierskiego „Gościa Niedzielnego” (nr 51-51 na 26 grudnia br.).