Tarnobrzeska "prymasówka" oraz parafia pw. św. Barbary w Tarnobrzegu, do których dołączyła w tym roku parafia pw. św. Józefa w Sandomierzu, postanowiły powrócić do pomocy dla "Ziarenka" w Jasieniowicach na Ukrainie, prowadzonej przez siostry ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości.

- Pomoc dla ochronki prowadzona była już w poprzednich latach, z wyjątkiem ubiegłego roku, kiedy zbiórkę uniemożliwiła pandemia. Postanowiliśmy zatem z kołem wolontariatu, które związało się w szkole, kontynuować dzieło rozpoczęte kilka lat temu z inicjatywy pana Marcina Pilarskiego, dyrektora Zespołu Szkół nr 1 - informuje ks. Jerzy Dąbek, nauczyciel religii w "prymasówce" i opiekun koła. - Nawiązaliśmy ponownie kontakt z siostrą Anną, dyrektorką ochronki, i w porozumieniu z nią zainicjowaliśmy akcję w początkach listopada, ogłaszając ją także w dwóch parafiach - św. Barbary w Tarnobrzegu oraz św. Józefa w Sandomierzu, która włączyła się po raz pierwszy.

Zbierane były przede wszystkim środki czystości i higieny osobistej, przybory szkolne, odzież dziecięca oraz żywność o przedłużonym terminie ważności, jak mąka, makarony, kasze, olej i cukier, który na Ukrainie jest znacznie droższy niż w Polsce. Naturalnie nie mogły być pominięte słodycze, na które dzieci zawsze czekają z utęsknieniem. Z uwagi na pandemię mocno zredukowano ilość zabawek, zwłaszcza pluszowych.

- Wsparcie chętnie okazywały firmy i osoby prywatne, przekazując wpłaty pieniężne, które w całości zostały wydane na zakup nowych zestawów szkolnych. Odzew, zwłaszcza w ostatnich dniach, był bardzo duży - dodaje ks. Jerzy Dąbek.

W ostatnią niedzielę w parafiach uczestniczących w dziele pomocy dla ochronki gościła s. Anna, aby podziękować wszystkim, którzy włączyli się w akcję.

Transport darów wyruszy w najbliższy piątek 3 grudnia po południu spod Zespołu Szkół nr 1. Gdyby jeszcze ktoś chciał wesprzeć akcję, może to uczynić do czwartku włącznie, przynosząc dary do jednej ze wspomnianych parafii.