To nazwa warsztatów, które odbyły się w sali Jana Pawła II w klasztorze braci mniejszych kapucynów w Stalowej Woli-Rozwadowie.
O teściach mówimy rzadko, ale właśnie ci członkowie naszych rodzin to częsty temat rozmów, na przykład w poradni małżeńskiej, w której udzielam porad narzeczonym. O tych rodzinnych relacjach trzeba mówić, uczyć budować je nie tylko młodych ludzi, będących na początku swojej życiowej drogi, ale też nas, dorosłych. Na szczęście widzę wiele pozytywnych zmian w nastawieniu narzeczonych do teściów. Co teściom można zarzucić? Za bardzo swoje dzieci kochają! Nie bardzo mają czasami świadomość, że to może mieć odwrotne skutki od zamierzonych. Nadal popularny jest także stereotyp o wścibskiej teściowej - powiedziała Dorota Buczyńska, szefowa KCPR w Stalowej Woli, prowadząca kursy dla narzeczonych przy rozwadowskim klasztorze.
Warsztaty dla teściów poprowadził Marek Babik z Krakowa. Trwały kilka godzin, a składające się na nie cztery bloki tematyczne zaskakiwały tytułami, na przykład "Kochani, babcia kupuje sobie lornetkę". Omawiały one wzajemne relacje w rodzinie, radziły, jak rozmawiać z rodzicami o współmałżonku czy podejmowały temat wychowania dzieci - wspólnego z dziadkami czy osobno.
- Tematyczne bloki prowokują. Omawiam w nich trzy podstawowe zagadnienia: odrębność w rodzinie teściów i młodych małżonków, na czym polega samodzielność rodziców, zwracam też uwagę na fakt, że atmosferę w domu przede wszystkim kształtuje się słowem. Proszę również obecnych na sali teściów o podzielnie się swoimi doświadczeniami z ich relacji z synową czy zięciem - dodał prowadzący zajęcia.
Uczestnicy zajęć, a było ich około 20, rysowali także wykres ich troski o dziecko, koncentrując się zwłaszcza na miejscu, w którym obecnie się znajdują. Rozmawiano też nie tylko o ingerencji teściów w życie dzieci, ale też odwrotnie, co - jak się okazuje - jest dosyć częste.
- Liczba konfliktowych sytuacji w rodzinie wynika głównie z nieposzanowania wzajemnej odrębności i samodzielności. Teściowie i rodzice często mają przekonanie, że wielopokoleniowa rodzina to taka, które wszystko kontroluje. Ważne jest też, by wyrażając swoje zdanie, nikogo nie ranić - podkreślił M. Babik.
Warsztaty zorganizowała parafia pw. św. Floriana przy pomocy Katolickiego Centrum Pomocy Rodzinie.