Po ubiegłorocznej, wymuszonej przez pandemię przerwie powraca tradycyjna kwesta na ratowanie starego cmentarza na Piaskach w Miechocinie.
W uroczystość Wszystkich Świętych na trzech tarnobrzeskich nekropoliach - parafialnej (koło dworca PKS), miechocińskiej oraz wojennej - staną kwestujący, by zbierać datki na odnawianie nagrobków na najstarszym cmentarzu w Tarnobrzegu.
- Uznaliśmy, że nie możemy odpuścić kolejnego roku, gdyż powroty po długiej przerwie są zawsze bardzo trudne. Mamy nadzieję, że na cmentarze będzie można wchodzić i kwesta się odbędzie. Rozmawiałem na ten temat z organizatorami zbiórek na innych cmentarzach w regionie, wszyscy z nich czynią przygotowania pełną parą. Dlatego, jak to działo się od 22 lat, od godz. 8 do 17 kilkudziesięciu wolontariuszy pojawi się przy bramach i bramkach nekropolii. Mam nadzieję, że dopiszą pogoda, a także hojność darczyńców, zwłaszcza że w ostatnich latach udawało się zbierać powyżej 20 tys. zł - mówi Tadeusz Zych, prezes Tarnobrzeskiego Towarzystwa Historycznego - oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego, pomysłodawca kwesty. - Mamy świadomość ogromu potrzeb. Kilka miesięcy temu zorganizowaliśmy przetargi na renowację trzech nagrobków. Nie jest tajemnicą, że koszt odnowienia jednego to średnio ok. 20 tys. zł. Prace przy owych trzech nagrobkach już trwają, ponadto udało się nam odtworzyć całkowicie zniszczone ogrodzenia z przełomu XIX i XX w. oraz przygotować do zamontowania 5 pięknych żeliwnych krzyży.
Działania te pochłonęły niemal całą kwotę zgromadzoną na koncie komitetu zajmującego się ratowaniem miechocińskiej nekropolii. Dlatego obok tradycyjnej kwesty planowane jest zorganizowanie w grudniu w Muzeum Historycznym Miasta Tarnobrzega aukcji dzieł sztuki, z której dochód zostałby przeznaczony na renowację kolejnych nagrobków.
Obok kwesty powracają także Miechocińskie Zaduszki, które tradycyjnie odbędą się 2 listopada na starym cmentarzu. Program artystyczny przygotowują uczniowie Szkoły Podstawowej nr 6 im. Akademii Miechocińskiej, modlitwę za zmarłych spoczywających na nim poprowadzi zaś ks. Mariusz Telega, proboszcz parafii pw. św. Marii Magdaleny.
Jak podkreśla T. Zych, widoczne jest zdecydowanie większe zainteresowanie starym cmentarzem ze strony tarnobrzeżan, o czym świadczy chociażby większa dbałość o niego.
Dzięki dotychczasowym kwestom udało się odnowić i ocalić ok. 40 zabytkowych nagrobków, z których najstarsze datowane są na początek XIX stulecia. Z uwagi na ich wartość artystyczną (powstawały w najlepszych zakładach kamieniarskich Krakowa, Lwowa i Tarnowa) oraz historyczną stanowią niezwykle cenne dla miasta pamiątki jego przeszłości. Na starym cmentarzu, pełniącym rolę nekropolii parafii w Miechocinie, będącej jedną z największych w regionie (zajmowała w przybliżeniu obszar powiatu tarnobrzeskiego), miejsce wiecznego spoczynku znajdowali powstańcy listopadowi, styczniowi, legioniści, żołnierze walczący w I i II wojnie światowej, partyzanci, urzędnicy państwowi czasów zaboru austriackiego i II Rzeczypospolitej, lekarze, nauczyciele, oficjaliści dzikowscy, artyści, właściciele ziemscy, a także skromni mieszkańcy Miechocina, Tarnobrzega i okolicznych miejscowości.
- Cmentarz jest jak wielka księga, z której można czytać dzieje naszego miasta i regionu. Przyjmuje się, że powstał w 1786 r., jest zatem starszy od warszawskich Powązek czy krakowskich Rakowic - zauważa T. Zych.