Bp Krzysztof Nitkiewicz odprawił Mszę św. w sanktuarium w Sulisławicach w wigilię święta Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.
Historia pielgrzymowania do Matki Bożej Bolesnej w Sulisławicach ma wielowiekową tradycję. Na wieczorną liturgię do maryjnego sanktuarium przybyli pielgrzymi z okolicznych miejscowości oraz spoza diecezji. Wigilijnej Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Wraz z nim Eucharystię sprawowali przybyli kapłani oraz księża zmartwychwstańcy. We wspólnej modlitwie uczestniczyli także parlamentarzyści i samorządowcy.
Bp Nitkiewicz podczas homilii.Nawiązując do przeczytanej Ewangelii, bp Nitkiewicz zauważył, że rodowód Pana Jezusa przypomina drzewo genealogiczne. Stanowi hymn na cześć Boga i rodziny, przez którą Stwórca realizuje dzieło zbawienia. Także historia sulisławskiego sanktuarium jest ściśle związana z rodziną, która przekazała do niego cudowną ikonę.
- Najświętsza Maryja Panna pragnęła, podobnie jak Jej rówieśnice z Nazaretu, macierzyństwa i życia rodzinnego. Kiedy zaś jego ludzki aspekt połączył się z boskim - wciąż jednak chodziło o macierzyństwo - Jej usta wyśpiewały hymn wdzięczności Bogu. Życie Matki Bożej stało się pochwałą macierzyństwa. Zarówno tego fizycznego, jak i duchowego. Maryja ukazuje jego piękno i wartość, choć wraz z Józefem musiała stawić czoła niezliczonym trudnościom. Nie ugięła się przed nimi, śpiesząc zarazem z pomocą innym rodzinom. Podobnie dzieje się w wielu naszych domach. Kiedy wspominam moją matkę, która dała mi życie i wychowanie, a także spotykając się na co dzień z matkami naszej diecezji, nie mogę zrozumieć, jak można deprecjonować macierzyństwo. Są jednak osoby, które się do tego posuwają, lecz my nie powinniśmy dawać przyzwolenia na obrażanie matek i kobiet pragnących potomstwa - mówił kaznodzieja.
Hierarcha zachęcał wiernych do ukazywania piękna rodziny, macierzyństwa i ojcostwa.
- Jadąc do Sulisławic mijałem sady radujące oczy kolorami dojrzewających owoców, które z dnia na dzień stają się coraz dorodniejsze. Te rajskie ogrody na ziemi są do was podobne, drodzy małżonkowie, rodzice, dziadkowie i dzieci, złączeni więzami pięknej miłości. Ukazujcie dalej światu arcydzieło, jakim jest rodzina. Wysławiajcie piękno macierzyństwa i ojcostwa, które pobłogosławione przez Boga przemieniają zwykłe życie w historię zbawienia, podczas gdy nasze ciało staje się Jego domem, podobnie jak łono Maryi. Przez chrzest należymy do rodowodu Jezusa Chrystusa, który przytacza dzisiejsza Ewangelia. Przed nami byli inni i po nas przyjdą kolejni, ale wszyscy razem stanowimy jeden Lud Boży. W nim ważna jest każda relacja, każdy uśmiech i łzy współczucia, dobre słowo oraz pomocna dłoń. Jeśli ostatnimi laty zrobiło karierę określenie "zielona wyspa", stańmy się nią na morzu egoizmu. Za każdym razem, kiedy jesteś szczęśliwy, kiedy coś osiągnąłeś, nie zatrzymuj swojego szczęścia dla siebie, lecz podziel się nim z twoim bliźnim. Podążajmy za Maryją, która nas tego uczy. Niech radosne świętowanie Jej narodzenia stanie się jednocześnie posłaniem do współuczestnictwa w misji Niepokalanej Dziewicy - powiedział biskup.
Po Eucharystii odbyła się tradycyjna procesja różańcowa po ulicach Sulisławic, która zakończyła się odśpiewaniem Apelu Jasnogórskiego.
Pielgrzymów do sulisławickiego sanktuarium sprowadza łaskami słynący obraz Matki Bożej Bolesnej. Namalowany dwustronnie na desce przedstawia płaczącą Matkę Bożą wraz z cierpiącym Synem. Na awersie widoczna jest głowa Chrystusa na chuście św. Weroniki. Reprezentuje on, bardzo popularny w malarstwie polskim XV-XVII wieku, typ Misericordia Domini.