Największą atrakcją był plenerowy wypał w piecu węgierskim, którego dokonali dr hab. Stanisław Brach z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i jego trzej studenci.
Cechą charakterystyczną tego pieca jest to, że stanowi on jednorazową konstrukcję, ponieważ po przeprowadzeniu wypału rozbiera się go. Piec podpalany jest od góry, a cały proces trwa kilkanaście godzin. Żarzący się koks daje bardzo widowiskowe efekty, zwłaszcza po zmroku. Wysoka temperatura pozwala zaś na uzyskiwanie ciekawych efektów wypalania ceramiki – wyjaśnia Stanisław Brach. Trzydniowe warsztaty garncarskie, które odbyły się w pracowni Adama Żelazki w Łążku Garncarskim, poprowadziło czternastu garncarzy z różnych stron Polski, w tym dwóch miejscowych.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści