Każdy, kto ma rower oraz smartfon może przyłączyć się do akcji "odLOTTOwa jazda" i wesprzeć Centrum Opieki nad Dzieckiem w Skopaniu.
Stowarzyszenie Domy Dziecka w Skopaniu znalazło się w gronie 33 organizacji z całej Polski, którym udało się przejść do drugiego etapu programu "odLOTTOwa jazda" Fundacji LOTTO im. Haliny Konopackiej. Ideą programu jest propagowanie i zachęcanie do aktywności fizycznej, w tym przypadku jazdy na rowerze, oraz do włączania się w działalność społeczną. Może do niego przystąpić każdy, kto lubi jeździć na rowerze oraz dysponuje smartfonem, zasadą udziału i pomocy wybranej placówce jest bowiem pokonanie jak największej liczby kilometrów, które zapisane na telefonach komórkowych poszczególnych uczestników, którzy zadeklarowali wsparcie konkretnej organizacji, będą zsumowane. Wygrają trzy pierwsze podmioty, które zgromadzą największą ilość przejechanych kilometrów.
- Jest to już czwarty nasz udział w programie "odLOTTOwa jazda" i nigdy jeszcze nie byliśmy tak blisko sukcesu, jak tym razem. Na dzisiaj, czyli 30 czerwca, mamy na swoim koncie ponad 33 tysiące kilometrów i plasujemy się na drugim miejscu. Mamy natomiast najliczniejszą drużynę, gdyż w tej chwili jeździ dla nas 520 osób. W tym roku walczymy o pierwsze miejsce i 25 tysięcy złotych, które przeznaczymy na zimowy wyjazd dwudziestki naszych podopiecznych i naukę jazdy na nartach. Jest to wielkie marzenie wielu z nich - mówi Damian Szwagierczak, prezes Stowarzyszenia Domy Dziecka w Skopaniu i zarazem dyrektor Centrum Opieki nad Dzieckiem. - Mają to być ferie z bardzo intensywną nauką jazdy na nartach. Być może ktoś z naszych podopiecznych złapie bakcyla i w przyszłości zechce wrócić w góry i zostać instruktorem narciarskim.
Udział w akcji jest bardzo prosty. Należy ściągnąć darmową aplikację Activy, liczącą pokonane kilometry, dołączyć do "odLOTTOwej jazdy", znaleźć drużynę stowarzyszenia ze Skopania, i odpalić aplikację za każdym razem, gdy wsiądziemy na rower.
Na wsparcie mieszkańców Domu Dziecka w Skopaniu jest czas do 31 sierpnia.
- Wierzę, że nie zabraknie chętnych, którzy wsiądą na swoje rowery i przejechane kilometry podarują naszemu stowarzyszeniu. Bez pomocy dobrych ludzi sami nie damy rady. Liczymy na kolejnych chętnych, dla nas każdy kilometr jest na wagę złota - zachęca wszystkich do udziału w akcji Damian Szwagierczak.