W bazylice katedralnej w Sandomierzu bp Krzysztof Nitkiewicz udzielił święceń prezbiteratu pięciu diakonom.
Mszy św. przewodniczył biskup ordynariusz, a wraz z nim koncelebrowali: biskup senior Edward Frankowski, księża wychowawcy i profesorowie seminarium, kapłani pracujący w Kurii Diecezjalnej oraz duszpasterze, którzy przybyli z wielu parafii diecezji. We wspólnej modlitwie uczestniczyli alumni, siostry zakonne, rodziny oraz bliscy kandydatów do kapłaństwa. Po odczytaniu Ewangelii ks. Rafał Kułaga, rektor seminarium, przedstawił kandydatów do święceń zaświadczając o ich odpowiednim przygotowaniu do pełnienia posługi kapłańskiej.
Bp Nitkiewicz mówił w homilii o konieczności opowiedzenia się za Jezusem Chrystusem – Królem królów i Panem panów.
- Trzeba zaufać całkowicie Panu Jezusowi. Niech nas opasze i prowadzi tam, dokąd zechce, bo to będzie najlepsze i dla nas, i dla całego Ludu Bożego, nawet jeśli wszystkiego nie potrafimy zrozumieć albo się z tym nie zgadzamy - mówił bp Nitkiewicz.
- Pamiętajcie, że pomimo przyjętych święceń pozostaniecie tylko ludźmi, słabymi ludźmi, i to pomimo najlepszej dobrej woli. Świat będzie was rozpraszał i odciągał od Jezusa. Najmocniejszym argumentem mogą okazać się dobra materialne - mamona, przed którą ostrzega w dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus. Pogoń za nią, co idzie zazwyczaj w parze ze skąpstwem, może doprowadzić do bałwochwalstwa oraz do krzywdy drugiego człowieka - zauważa papież Franciszek. Nie zapominajcie o tym! Wasze serce ma bić wyłącznie dla Boga i Jego ludu, a nie szeleścić przeliczanymi banknotami czy mówić językiem sprzedawcy, który oferuje swoje towary - dodał.
Biskup wyraził nadzieję, że przyszli kapłani będą "wolni od trosk doczesnych i miłosierni". - Aby każdy z was potrafił zobaczyć twarz Chrystusa w potrzebujących, wykluczonych, zapomnianych i śpieszył im z pomocą. Niech oni staną się waszymi przełożonymi. To może być jakaś biedna rodzina, bezrobotny, chora, której brakuje pieniędzy na leki, starszy ksiądz z dekanatu bądź z domu księży emerytów - wskazywał.
Przekonywał, że przyjaźń z Chrystusem jest ważniejsza niż "wygląd, komfort i rozrywka". - Jeżeli Jego Najświętsze Serce ma być sercem świata, jak chciał tego św. Pius X, musi najpierw stać się sercem kapłanów. Dlatego "szukajcie najpierw Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a wszystko będzie wam dodane" - zakończył kaznodzieja.
Po homilii kandydaci do święceń złożyli ślub posłuszeństwa biskupowi. Następnie śpiewem litanii do Wszystkich Świętych wzywano pomocy orędowników przed gestem nałożenia rąk oraz modlitwą konsekracyjną, które były najważniejszymi momentami święceń kapłańskich. Nałożenie stuły i ornatu, obrzęd namaszczenia rąk, przekazanie kielicha i pateny do sprawowania Eucharystii oraz pocałunek pokoju dopełniły obrzędu.
Nowi kapłani Kościoła sandomierskiego po raz pierwszy koncelebrowali Mszę św. Przed błogosławieństwem neoprezbiterzy wyrazili swoją wdzięczność za dar otrzymanych święceń. Otrzymali także nominacje do parafii, w których podejmą pracę duszpasterską:
Ks. Krzysztof Zych został mianowany wikariuszem w parafii w Goźlicach
Ks. Mateusz Zięba został mianowany wikariuszem parafii pw. św. Barbary w Tarnobrzegu
Ks. Aleksander Zdun został mianowany wikariuszem w parafii pw. św. Michała Archanioła w Ostrowcu Świętokrzyskim
Ks. Karol Klecha został mianowany wikariuszem w parafii pw. św. Bartłomieja w Staszowie
Ks. Jan Golec został mianowany wikariuszem parafii św. Józefa w Nisku.