Prawie 200 pątników wzięło udział w pieszej pielgrzymce z Janowa Lubelskiego do sanktuarium w Radecznicy.
Tradycja pielgrzymowania na odpustowe obchody do sanktuarium św. Antoniego sięga dawnych czasów, kiedy to z wielu parafii wyruszały pojedyncze kompanie pątników, aby dotrzeć już na Msze św. w wigilię głównego święta. Bardzo wiele osób zostawało wtedy na całonocne czuwanie prowadzone w sanktuarium, które poprzedzone było Msza św. przy tzw. „źródłach św. Antoniego” – opowiada Henryk Gzik z Dzwoli.
Trwająca pandemia, ale i zanikająca powoli tradycja sprawiły, że w wielu parafiach mało kto już pamiętał o dawnym pielgrzymowaniu do św. Antoniego w Radecznicy. – Inicjatorami odnowienia pielgrzymki do Radecznicy była grupa osób, która organizuje Ekstremalne Drogi Krzyżowe. Podpowiedzieli, że wiele osób z sentymentem wspomina pielgrzymowanie do sanktuarium św. Antoniego i tak zrodził się pomysł, aby wskrzesić tę pielgrzymkę – opowiada ks. Tomasz Lis, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Janowie Lubelskim. Postanowiono połączyć pielgrzymkowe siły z kilku parafii. I tak do wyruszającej jako pierwszej grupy z Janowa Lubelskiego na trasie dołączali pielgrzymi z Dzwoli, Goraja i innych okolicznych parafii. – Liczba uczestników nas mile zaskoczyła. Łącznie szła grupa blisko 200 osób. I choć trasa jest dość wymagająca i dziś mocno świeciło słońce to wszyscy dotarli do sanktuarium na wigilię uroczystości św. Antoniego – dodaje ks. T. Lis.
Pielgrzymi o świcie w drodze do Radecznicy.Trasa z Janowa Lubelskiego do Radecznicy liczyła
Pątnicy w godzinach popołudniowych dotarli do sanktuarium św. Antoniego w Radecznicy i wzięli udział we Mszy św. polowej przy źródłach św. Antoniego, której przewodniczył bp Mariusz Leszczyński, sufragan diecezji zamojsko-lubaczowskiej.