Biblioteka przygotowała na kiermasz ponad 2 tysiące książek, a kupujący mieli 3 godziny na podjęcie decyzji. Zorganizowano go po ponad rocznej przerwie, spowodowanej sanitarnymi obostrzeniami.

- Książki nie były drogie. Za większość należało zapłacić symboliczną złotówkę. Więcej, ale maksimum 3 złote, trzeba było wydać na przykład na albumy. Dochód ze sprzedaży biblioteka przeznaczy na zakup wydawniczych nowości - powiedział Tomasz Gotkowski z MBP w Stalowej Woli.

Goście kiermaszu przy okazji robienia zakupów mogli zobaczyć dwie wystawy:  „Czego życzyć bibliotece…?” oraz „Znajdziesz mnie w bibliotece - książka w perspektywie”. Obie znajdują się  na parterze Biblioteki Głównej przy ul. ks. Jerzego Popiełuszki 10.