Pod takim hasłem odbyła się pielgrzymka mężczyzn z Janowa Lubelskiego do kościoła stacyjnego pw. św. Józefa Robotnika w Kocudzy.
Rok św. Józefa to idealny czas na ożywienie siły wiary jaka tkwi w męskich sercach. Pomysł na taką pielgrzymkę zrodził się po Ekstremalnej Drodze Krzyżowej, kiedy to najwięcej osób z Janowa Lubelskiego poszło właśnie do Kocudzy. Razem z męskim sztabem rozpoczęliśmy przygotowania do wspólnej drogi właśnie dla mężczyzn i młodzieńców. Odzew chętnych nas zaskoczył – poinformował ks. Tomasz Lis, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Janowie Lubelskim.
Mężczyźni obrali podczas pielgrzymowania konkretną intencje: modli się o świętość rodzin i oddalenia pandemii Covid-19. – Wykonaliśmy dębowy krzyż karawaka, który ponieśliśmy na ramionach do kościoła św. Józefa w Kocudzy prosząc patrona rodzin, aby chronił nasze rodziny, parafie i całe społeczności od wszelkich chorób a w sposób szczególny od pandemii – podkreślał jeden z organizatorów. Na trasę która liczyła
- Był to wspaniały czas męskiego spotkania. Myślę, że takie inicjatywy duszpasterskie mają sens i są bardzo potrzebne, bo wielu mężczyzn, ojców i młodych chłopców czuje potrzebę zaangażowania w konkretne duchowe inicjatywy – dodał ks. Tomasz Lis.
Droga mężczyzn do św.Józefa z Janowa Lubelskiego do Kocudzy. Ks.Tomasz Lis /Foto Gość
W pielgrzymce wzięli udział mężczyźni z Janowa Lubelskiego i parafii dekanatu janowskiego z parafii Wierzchowiska z miejscowym proboszczem ks. Grzegorzem Rożkiem oraz wikariusz z parafii św. Jadwigi Królowej z Janowa Lubelskiego ks. Łukasz Kołodziej oraz proboszcz z Dzwoli, ks. Mariusz Pyryt.
Pielgrzymka Mężczyzn z Janowa Lubelskiego do Kocudzy.
Podczas drogi nie brakowało trudności jak padający deszcz, ale jak podkreślali mężczyźni to św. Józef pokazuje, że w życiu czasem jest „pod górkę”.
Pielgrzymi dotarli do Kocudzy o godz. 11.30 Uroczyście wnieśli krzyż karawaka do świątyni i przed ołtarzem św. Józefa polecili się Jego opiece. Następnie wspólnie odśpiewali Suplikacje. Zakończeniem pielgrzymowania była Msza św. odpustowa ku czci św. Józefa. – Jestem pod wielkim wrażeniem wiary wielu mężczyzn którzy wzięli udział w tej pielgrzymce. Dziękuję organizatorom za wybranie naszej świątyni, która w tym trwającym Roku św. Józefa jest kościołem stacyjnym. Mam nadzieję, że w ten sposób kult św. Józefa Robotnika, patrona naszej parafii jeszcze bardziej się ożywi szczególnie pośród mężczyzn – podkreślał ks. Jan Kardaś, proboszcz parafii Kocudza.