Dziś obchodzimy Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego w czasie II wojny światowej.
Dzień ten został ustanowiony przez Episkopat Polski w 2002 r. dla upamiętnienia księży, którzy byli ofiarami systemów totalitarnych, szczególnie nazizmu i komunizmu. W czasie II wojny światowej zginęło prawie 3 tysiące polskich duchownych. Było to 20 proc. przedwojennego duchowieństwa.
Jednym z nich był ks. Bronisław Szwed, który urodził się w Rudniku w 1895 roku.
W kościele parafialnym pw. Trójcy Świętej znajduje się pamiątkowa tablica jemu poświęcona. Tablicę ufundowała rodzina.
Ks. mjr Bronisław Szwed urodził się w Rudniku 20 stycznia 1895 roku. Tam też ukończył szkołę powszechną, gimnazjum zaś w Stanisławowie, a następnie Seminarium Duchowne we Lwowie. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1918 r. W 1920 r. został wikariuszem w Śniatyniu i Rohatyniu. Od 1924 r. był katechetą w II Gimnazjum i Liceum oraz w Państwowym Gimnazjum Kupieckim w Stanisławowie. Został także kapelanem w służbie więziennej w Stanisławowie i kapelanem rezerwy Wojska Polskiego.
17 września 1939 roku, zaraz po wejściu Armii Czerwonej do Stanisławowa, aresztowało go NKWD. Potem przewieziono go do Kijowa. 16 grudnia trafił do Ostaszkowa. Zginął w Twerze, a pochowano go w Miednoje.
Ks. Bronisław Szwed w listopadzie 2007 roku został pośmiertnie awansowany do stopnia majora, a 5 lat później, 17 maja 2012 roku, odznaczony został „Złotą Odznaką za zasługi w pracy penitencjarnej’’.