Od 1 kwietnia w Tarnobrzegu działają trzy Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.
Do punktu działającego przy ul. Rusinowskiego 1 (obok tzw. „grzyba”) doszły jeszcze dwa usytuowane przy ul. Fabrycznej 8 oraz Sienkiewicza 171 (na osiedlu Mokrzyszów). Do tego ostatniego wjazd prowadzi od ul. Piekarskiej. Nie uległa natomiast częstotliwość odbioru odpadów wielkogabarytowych, który zgodnie z umową odbywa się raz w miesiącu.
- W umowie mamy jednak zagwarantowaną możliwość dodatkowych 25 odbiorów w roku. Odbywają się one na nasz wniosek, czyli Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska. Jeżeli dostajemy informację od mieszkańców, lub spółdzielni czy też wspólnot mieszkaniowych zarządzających altanami śmietnikowymi, o dużej ilości zalegających odpadów wielkogabarytowych, wówczas prosimy firmę obsługującą o ich odbiór i przewóz do PSZOK-u. Również spółdzielnie i wspólnoty same podejmują się wywozu. Harmonogram stałych odbiorów każdy z mieszkańców miasta otrzymał do skrzynek pocztowych i bardzo bylibyśmy wdzięczni, gdyby tarnobrzeżanie w miarę możliwości dostosowywali się do nich. Naturalnie rozumiemy, iż nie zawsze jest to możliwe, często decydują o tym terminy remontów, jakie prowadzimy w swoich domach, a te uzależnione są od firm remontowych. Zdajemy sobie również sprawę, że nie każdy ma możliwość przewiezienia niepotrzebnych mebli, sprzętu. Dlatego jednym z pomysłów, który być może zaczniemy realizować od przyszłego roku, jest prowadzenie PSZOK-u przez gminę i to ona będzie dysponowała samochodem do odbioru. Zastanawiamy się jeszcze jak ma się to odbywać, czy na wniosek mieszkańca bezpośrednio z jego domu, czy też w ramach objazdu po wiatach śmietnikowych - mówi Piotr Pawlik, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska Urzędu Miasta w Tarnobrzegu.
Miasto planuje przeprowadzenie kolejnej dużej akcji informacyjno-edukacyjnej dotyczącej selekcjonowania i oddawania odpadów w tym także lokalizacji i zasad działania PSZOK-ów, gdyż z obserwacji tego co dzieje się w altanach śmietnikowych wydaje się ona koniecznością. O taką akcję wnioskował podczas ostatniej sesji rady miasta radny Łukasz Nowak.
- Przewiezienie dużych odpadów na PSZOK jest najtańszym i najskuteczniejszym sposobem ich selekcji. Im więcej ich trafi do punktu tym widoczniej przełoży się to na niższą cenę odbioru. Wywóz bowiem odpadów spod wiat, a zwłaszcza wielkogabarytowych, jest wysoce kosztowny. Poza tym jeżeli my sami wywieziemy na PSZOK meble w dość dobrym stanie, mają one szansę dostać drugie życie, gdyż mogą się przydać komuś innemu. W przypadku, gdy wystawimy je pod altanę śmietnikową, wówczas traktowane są jako odpad, który nie może być powtórnie wykorzystany. Dlatego apelujemy, by mieszkańcy - jeżeli tylko mają taką możliwość - wywozili przedmioty wielkogabarytowe w tym również sprzęg elektroniczny do PSZOK-u we własnym zakresie - wyjaśnia Piotr Pawlik.