Blok OZE (na biomasę) w Elektrowni "Stalowa Wola" nie będzie na razie zamknięty. Jest to dobra wiadomość dla zatrudnionych tam osób, które nie stracą pracy.
Blok ten miał być trwale wyłączony z eksploatacji do końca kwietnia tego roku. W wyniku trwających kilka miesięcy rozmów, w które oprócz zarządu Grupy „Tauron”, zaangażowali się także lokalni parlamentarzyści, samorząd miasta oraz Ministerstwo Aktywów Państwowych, podjęta została decyzja o wstrzymaniu likwidacji bloku.
W zamian przygotowana będzie koncepcja zielonego planu zakładająca lokalizację w Stalowej Woli przyjaznych dla klimatu źródeł energii, wpisująca się ten sposób w nową politykę klimatyczną Unii Europejskiej.
Zdaniem wiceministra infrastruktury Rafała Webera Elektrownia oraz Grupa „Tauron” widzą w Stalowej Woli potencjał w postaci wykwalifikowanej kadry i infrastruktury, które, przy określonych nakładach finansowych, mogą dać impuls energetycznej transformacji i pozytywnie oddziaływać na rozwój regionu i kraju.
Samorząd Stalowej Woli od początku zwracał uwagę na społeczne konsekwencje związane z zamknięciem bloku OZE oraz na ekologiczny aspekt tej decyzji.
- Mamy szansę być modelowym przykładem tego, jak energetyka z nieekologicznej przekształca się w przyjazną środowisku. Stalowa Wola już dzisiaj ma ultranowoczesny blok gazowo - parowy, a w przygotowaniu jest budowa jednej z największych farm fotowoltaicznych w Polsce. Trzecim elementem dopełniającym byłaby właśnie modernizacja bloku OZE - dodał Lucjusz Nadbereżny prezydent Stalowej Woli.
Ostateczna decyzja co do przyszłości bloku OZE w stalowowolskiej elektrowni ma być podjęta na początku sierpnia tego roku.