Jedna z pań w parafii Opatrzności Bożej w Stalowej Woli wstała o wpół do czwartej, by przygotować wielkanocny koszyk i jak najwcześniej poświęcić pokarmy.
Inni wierni pospali dłużej, ale też nie zapomnieli o tej pięknej wieloletniej tradycji. W parafii Opatrzności Bożej koszyczek można jeszcze poświęcić do godz. 13. Bezpiecznie, przed świątynią.
Ks. Mariusz Kusiak, wikariusz w parafii Opatrzności Bożej, był podbudowany faktem, iż wierni mimo pandemii, ale z zachowaniem administracyjnych obostrzeń, licznie przybyli, by poświęcić pokarmy, zabierając ze sobą dzieci i wnuki.
- Wszystkie koszyczki są bardzo ładne, przybrane bukszpanem, baziami. Jest w nich wiele dobroci. Trzeba jednak być wstrzemięźliwym i sięgnąć po nie dopiero podczas wielkanocnego śniadania. Cieszę się jednak, że parafianie podtrzymują ludowe tradycje. To bardzo dobrze o Was świadczy - zwrócił się do wiernych ks. Mariusz.
Ks. Mariusz Kusiak życzył wszystkim radosnych i przesiąkniętych Boża miłością Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.