Nie tylko Lipnica Murowana ma swój słynny konkurs palm wielkanocnych.

- Dziesiąta edycja konkursu miała się odbyć w ubiegłym roku, ale z powodu całkowitego lockdownu postanowiliśmy go nie organizować, bo jakiż miałby on sens i jak w ogóle można byłoby go przeprowadzić. Z nadzieją, że w tym roku będzie nieco lepsza sytuacja i mniejsze restrykcje ogłosiliśmy go. Postanowiliśmy, że przestrzegając wszystkie obowiązujące rygory sanitarne, przejdziemy z siedziby MGOK z konkursowymi palmami w niewielkim gronie na Sumę do kościoła pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Baranowie Sandomierskim - mówi Barbara Sroczyńska, instruktor w MGOK i członkini Zespołu Obrzędowego Lasowiaczki.

Tradycją bowiem stało się, iż każdego roku korowód z palmami, startującymi w konkursie, udaje się do innego kościoła parafialnego, znajdującego się na terenie baranowskiej gminy. - W minionych latach już po dwa razy uświetnialiśmy uroczystości Niedzieli Palmowej w parafiach w Woli Baranowskiej, Skopaniu, Ślęzakach oraz w kaplicy w Durdach - dodaje pani Barbara. - Naszą obecność trudno było nie zauważyć, palmy bowiem z roku na rok były coraz okazalsze i coraz wyższe. Najwyższa z dotychczas zgłoszonych liczyła ponad 7,5 metra. Mamy nadzieję, że także tym razem, zwłaszcza po ubiegłorocznej wymuszonej przerwie, pojawią się równie wspaniałe palmy, bo docierają do nas informację, że i koła gospodyń, nieformalne grupy oraz rodziny z naszej gminy ostro pracują nad ich wykonaniem.

Jeżeli tylko obowiązujące dotychczas przepisy sanitarne związane  z pandemią nie ulegną zaostrzeniu, przed godziną 11 z siedziby MGOK wyruszy do baranowskiego kościoła korowód z palami, by uczestniczyć w uroczystej Sumie Niedzieli Palmowej.

W konkursie oceniana jest nie tylko wielkość palmy, ale także użyte materiały, w lasowiackiej palmie obowiązkowo bowiem musi być trzcina, bazie, bukszpan lub cis oraz kwiaty, wykonane z bibuły lub krepiny.

Palmy można składać do 23 marca. Szczegóły dotyczące konkursu można znaleźć na stronie MGOK w Baranowie Sandomierskim (TUTAJ).