Spotkanie takie odbyło się w klasztorze braci mniejszych Kapucynów w Stalowej Woli-Rozwadowie.
Zorganizował go działający przy klasztorze „Tato Klub”.
- Ojcowski Poligon Duchowy ma być czasem spędzonym sam na sam z Bogiem, z innymi ojcami, porozmawiania na tematy, którymi żyjemy. Chodzi o to, jak być tatą na wzór Boga Ojca - wyjaśnia Paweł Szczepański z „Tato Klubu”.
Tematem przewodnim tegorocznego Ojcowskiego Poligonu Duchowego, w którym mimo pandemii wzięło udział 22 panów, było hasło: „Bóg - tato - dziecko”.
- W „Tato Klubie” jestem od początku jego powstania, czyli siedem lat. Spotykamy się i dzielimy się doświadczeniami wynikającymi z bycia ojcem. Dzięki temu się rozwijamy. Wiedza taka jest bezcenna. W klubie jest miła atmosfera. Nie ma żadnego przymusu - opowiada pan Tomasz.
- Wszystkim członkom klubu zależy, by stawać się coraz lepszymi ojcami. Szczególnie ważne jest, aby spędzać czas z dzieckiem „jeden na jeden”. Nigdy wcześniej tego nie praktykowałem. Pomagają w tym na przykład wyjazdy w góry czy imprezy, takie jak „Bal taty z córką”- dodaje pan Piotr.
Poligon rozpoczął się konferencją, którą poprowadził ks. Damian Stala, wikariusz z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Pysznicy, który od pięciu lat jest związany z „Tato Klubem”.
- Spróbuję przekazać kilka praktycznych rad. Będę się posiłkował biblijnym przykładem relacji między Abrahamem a Izaakiem, synem, którego ojciec miał poświęcić dla Pana Boga, zwracając szczególną uwagę na faworyzowanie dzieci. Skupię się też na kwestii wspólnego spędzania wolnego czasu, w tym relacji „jeden na jeden”, kładąc nacisk na poświęcanie czasu każdemu dziecku - zapowiedział ks. Damian.
Potem była Droga Krzyżowa z pochodniami po klasztornym ogrodzie, adoracja Najświętszego Sakramentu, a na zakończenie - Eucharystia.