Na stalowowolskich błoniach wcale nierzadkim obrazkiem jest widok przebiegających saren. Często spotyka się też lisy.
Podczas śnieżnej tegorocznej zimy dzikie zwierzęta podchodzą blisko ludzkich siedzib szukając pożywienia.
Stąd pomysł Zakładu Administracji Budynków postawienia na błoniach, z dala od turystycznych ścieżek, paśnika. Paśnik jest bogato zaopatrzony; jest pod dostatkiem siana, jabłek, marchwi i białej kapusty.
O postawienie paśnika zwróciła się do władz miasta mieszkanka Stalowej Woli Oliwia Łebek.
Paśnik, tak i jaki cały park na błoniach, objętych jest monitoringiem.