W Tarnobrzegu można już poczuć atmosferę zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, między innymi za sprawą świątecznych ozdób, które pojawiły się na ulicach i placach.
Od wtorku 1 grudnia rozpoczął się montaż świątecznych ozdób, które pojawiły się najpierw na lampach przy głównych ulicach miasta, między innymi wjazdowych, a następnie na rondach, na placach Antoniego Surowieckiego i Bartosza Głowackiego.
- Są podobne do tych z ubiegłego roku. Chcieliśmy zrobić dodatkową, nietuzinkową dekorację na placu Bartosza Głowackiego, ale z wiadomych powodów do tej inwestycji nie doszło. Miało być bardziej interesująco, atrakcyjniej. Niestety nie możemy się spotykać w większych grupach, a temu owe kompozycje miały służyć, dlatego odkładamy je na przyszły rok, kiedy mam nadzieję, będzie normalniej - mówi prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek.
Na głównym placu miejskim stanęły zatem dekoracje, które zdobiły go w poprzednich latach. Udekorowana została także zasadzona na nim przed kilkoma laty jodła.
Tegoroczny koszt świątecznych dekoracji to 90 tysięcy złotych. Wzrost kosztów spowodowany był koniecznością wymiany części elementów, które uległy zużyciu.
Prezydent miasta poinformował także, że z powodu pandemii i obowiązujących obostrzeń, jak również ze względów bezpieczeństwa, Miejska Wigilia w tradycyjnej formie w tym roku się nie odbędzie.
- Będzie miała charakter bardzo kameralny. Podobnie jak na święta Wielkiej Nocy, tak i obecnie przygotowujemy około 400 paczek, z którymi zawitamy do ludzi i miejsc, gdzie potrzebna jest pomoc. Niestety zabraknie tego jednego miejsca, w którym od lat gromadziliśmy się na wspólnym kolędowaniu, łamaniu opłatkiem. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie czuwa, by każdy potrzebujący otrzymał wsparcie. Nie zostawimy nikogo bez pomocy. Wierzymy, że w przyszłym roku będziemy mogli kontynuować te tradycję - zapewnia prezydent Bożek.
Liliana Lewińska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie informuje, że dzięki środkom wyasygnowanym przez prezydenta miasta oraz produktom użyczonym przez Bank Żywności, zostaną przygotowane paczki dla najbardziej potrzebujących, głównie seniorów, osób samotnych, rodzin wytypowanych przez pracowników socjalnych.
- W paczkach znajdzie się żywność, produkty potrzebne do przygotowania wigilijnych i świątecznych potraw, słodycze oraz niespodzianki od Mikołaja - informuje z uśmiechem L. Lewińska. - Paczki do domów będą dostarczać pracownicy MOPR oraz strażacy ochotnicy.
Wiele wskazuje na to, że również nie odbędzie się miejski sylwester. - Wprawdzie obostrzenia jak na razie obowiązują do 27 grudnia, ale jak widać, zagrożenie wciąż jest. Wiele miast już zapowiedziało rezygnację z organizacji sylwestrowych zabaw pod chmurką. Ja jeszcze daję sobie kilka dni, patrząc na to, co się dzieje w kwestii liczby zachorowań. Widoczny jest jakiś spadek, ale zobaczymy w jakim kierunku będzie się sytuacja rozwijać. Dzisiaj jednak wiele wskazuje na to, że klasycznego sylwestra nie będzie - dodaje D. Bożek.