Autor opisał makatkę wyszytą przez zamordowaną przez bandę UPA Annę Durkaczową, nauczycielkę z Przedrzymich, oraz szkatułkę wykonaną przez snycerza Stanisława Medyńskiego, który dobrowolnie udał się na zesłanie, podążając za ukochaną.
Publikacja „Kresy moje, utracone. Ze wspomnień mieszkańców Stalowej Woli” została wydana staraniem Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli. – Dzięki kresowianom ze Stalowej Woli mogliśmy poznać wiele interesujących, nieznanych faktów dotyczących ich rodzin przybyłych ze wschodnich województw II RP. To ostatni już świadkowie, którzy mogą jeszcze opowiedzieć, jak żyło się na Kresach. Ich wspomnienia oparte zostały na osobistym doświadczeniu lub opowieściach rodziców, dziadków i krewnych. Pozbawieni swoich domów, znanego sobie sąsiedztwa, wypędzeni z własnego gospodarstwa, mieszkania, ziemi, są dzisiaj świadomi i pogodzeni z tym, że na zawsze utracili Kresy, które pozostały jeszcze w ich pamięci – powiedziała Elżbieta Skromak, redaktor książki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.