"Kresy moje, utracone. Ze wspomnień mieszkańców Stalowej Woli" to publikacja dostępna już w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli.
Dzięki Kresowianom ze Stalowej Woli mogliśmy poznać wiele interesujących, nieznanych faktów dotyczących ich rodzin przybyłych z terenów województw wschodnich II RP. To ostatni już świadkowie, którzy mogą jeszcze opowiedzieć, jak żyło się na Kresach. Kresowianie ze Stalowej Woli, przedstawiając swoje życiowe doświadczenie, naszkicowali także historię i losy Polaków żyjących kiedyś na Kresach. Ich wspomnienia oparte zostały na osobistym doświadczeniu lub opowieściach rodziców, dziadków i krewnych. Pozbawieni swoich domów, znanego sobie sąsiedztwa, wypędzeni z własnego gospodarstwa, mieszkania, ziemi, są dzisiaj świadomi i pogodzeni z tym, że na zawsze utracili Kresy, które pozostały jeszcze w ich pamięci - powiedziała Elżbieta Skromak z Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli, redaktor wydania książki.
Znalazło się w niej kilkadziesiąt wspomnień oraz ponad sto fotografii z archiwów rodzinnych i kilkadziesiąt pamiątek, a wśród nich obrazek „Pamiątka Komunii świętej” Stanisławy Jeleńkowskiej, zabrany przez nią z Wołynia, makatka wyszyta przez Annę Durkaczową, nauczycielkę z Przedrzymich, zamordowaną przez bandę UPA, szkatułka wykonana przez snycerza Stanisława Medyńskiego, który dobrowolnie udał się na zesłanie podążając za ukochaną czy obraz Matki Bożej Ostrobramskiej z domu Adamskich, przypisujących mu ocalenie podczas napadu bandy UPA na ich dom.
- Wśród zachowanych fotografii kresowych rodzin, nowożeńców, młodzieży i dzieci szkolnych, żołnierzy są także zdjęcia osób znanych w Stalowej Woli, w tym lwowiaka Stanisława Jaśkiewicza, cenionego lekarza neurochirurga, pracującego przed wojną we lwowskich szpitalach, Bronisławy Genejówny, przedwojennej nauczycielki na Huculszczyźnie, a później pielęgniarki we Lwowie, kolejarza Wacława Podsiadły, późniejszego żołnierza w Armii Andersa czy lwowskich nauczycielek Mieczysławy Świerczowej i Marii Kossowskiej - dodaje pani Elżbieta.
Publikacja zawiera również ciekawe wspomnienia siostrzenicy wybitnego polskiego pisarza Kornela Makuszyńskiego, mieszkającej w Stalowej Woli, fotografie obrońców Lwowa i uczestników wojny polsko-bolszewickiej.