Bp Krzysztof Nitkiewicz przewodniczył uroczystościom ku czci Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, które odbyły się w Pustelni Złotego Lasu w Rytwianach.
Doroczny odpust w pokamedulskiej pustelni gromadzi tłumy pielgrzymów z całej diecezji, by uczcić Maryję w tajemnicy jej wniebowzięcia, które w polskiej tradycji zwane jest świętem Matki Bożej Zielnej. Rytwiańskim uroczystościom przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Mszę św. wraz z nim koncelebrowali: ks. Wiesław Kowalewski, rektor kościoła, oraz ks. Szczepan Janas, dziekan staszowski.
Bp Nitkiewicz mówił w kazaniu o powołaniu człowieka do chwały nieba i o związanych z tym trudnościach, których przyczyną jest Szatan oraz ludzkie słabości.
- Toczy się zacięta walka o rząd dusz i panowanie nad światem, która dotyczy każdej osoby, każdej dziedziny życia. Widzimy chociażby, jak brutalnie atakowani są obrońcy nienarodzonych, czy osoby sprzeciwiające się próbom narzucenia ideologii niezgodnych z Prawem Bożym, a nawet zwykli katolicy z zasadami. Niektórzy powątpiewają, czy posiadamy wystarczający potencjał, aby się temu przeciwstawić, tym bardziej, że kraje Zachodu, które przyjęły chrześcijaństwo wcześniej niż Polska, uległy „hałaśliwej propagandzie liberalizmu, wolności bez prawdy i odpowiedzialności”, jak mówił przed laty św. Jan Paweł - podkreślał kaznodzieja.
- Czy jesteśmy więc wystarczająco silni? W setną rocznicę Bitwy Warszawskiej, popatrzmy na naszych dziadów. Oni wierzyli w zwycięstwo, gdyż wierzyli w Boga i zwyciężyli z Jego pomocą. Jeden z męczenników II wojny światowe, duński pastor Kaj Munk, mówi, że są dwa sposoby służenia wrogom Boga: czynienie zła i nieczynienie dobra. Wracając do naszych czasów, można by zakwalifikować do tej drugiej kategorii polityczną poprawność oraz usprawiedliwianie tych, którzy uderzają w uczucia religijne i patriotyczne Polaków. Tymczasem moce ciemności stają się coraz radykalniejsze, coraz bardziej agresywne, wyciągając ręce dosłownie po wszystko - mówił biskup.
Zachęcił, aby za przykładem Maryi - Niewiasty, która zgodnie z wizją św. Jana z Apokalipsy zmiażdżyła głowę węża, pozwolić się prowadzić Chrystusowi.
- Temu powinna służyć również „Pustelnia Złotego Lasu”, powstała w miejscu dawnego klasztoru kamedułów. Taki właśnie cel przyświecał przed wiekami jej fundatorom i benefaktorom. Podobne pragnienie płonęło w sercach kamedulskich mnichów, których kości spoczywają w rytwiańskiej ziemi. Uszanujmy to przez wzgląd na nich i wykorzystajmy na drodze do zbawienia naszego i innych. Niech każde odwiedziny rytwiańskiego monastyru staną się okazją do gorliwej modlitwy oraz inspirują do czynienia dobra - podkreślił bp Nitkiewicz.
Na zakończenie Mszy św., zgodnie z polską tradycją dnia Matki Bożej Zielnej, biskup pobłogosławił przyniesione przez wiernych bukiety zbóż, ziół i kwiatów. Ze względów epidemicznych nie odbyła się tradycyjna procesja maryjna.
Odpust klasztorny ku czci Wniebowzięcia NMP w pokamedulskim klasztorze w Rytwianach w roku 2020 odbył się już po raz 382.