Mieczysław Łabęcki, retman z Ulanowa, wypłynął dziś galarem, płaskodenna łodzią, do Torunia na Festiwal Wisły.
Załoga składa się z siedmiu osób, najmłodszym jej członkiem jest 11-letni Michał.
- Przyświecają nam na dwa cele. Pierwszy - wziąć udział w samym festiwalu, a drugi - oddać za darmo w dobre ręce galar, który służył mi 10 lat. Do Torunia dopłyniemy w przyszłą sobotę. Pierwszym naszym przystankiem będzie wyspa przy ujściu Sanu do Wisły - poinformował pan Mieczysław.
Załoga galara na chwilę zacumowała przy stalowowolskich błoniach. - Spływ z Ulanowa do Stalowej Woli zajął nam dwie godziny. Nie było łatwo z powodu niskiego stanu wody. Cały czas manewrujemy z lewej strony rzeki na prawo i odwrotnie - dodał retman z Ulanowa.
Załoga ulanowskiego galara reprezentuje nowe stowarzyszenie - Polski Cech Flisaków, Sterników i Szkutników.
Flisakom w Toruniu będzie towarzyszyć też żona Mieczysława Łabęckiego - pani Maria, która podczas Festiwalu Wisły będzie promowała tradycyjne flisackie przysmaki, w tym łosuchy, czyli placki na sodzie.
Więcej w papierowym wydaniu sandomierskiego „Gościa Niedzielnego” (nr 34 na 23 sierpnia br.).