Żołnierz Armii Krajowej, legenda tarnobrzeskiej palestry, zmarł wczoraj w wieku 94 lat.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w poniedziałek w kościele ojców dominikanów w Tarnobrzegu. Rozpoczną się o godz. 10 modlitwą i czuwaniem przy trumnie z ciałem zmarłego, zaś o godz. 10.30 zostanie odprawiona Msz św. pogrzebowa. Rajmund Aschenbrenner spocznie na cmentarzu parafialnym w Tarnobrzegu (obok dworca PKS).
Jego nazwisko i postać znana jest powszechnie w Tarnobrzegu, z którym związał się od 1957 roku. Przez kilkadziesiąt lat prowadził kancelarię adwokacką. Występował również jako pełnomocnik rodziny ofiar w sprawie „zbrodni połanieckiej”. Jednej z najsłynniejszych zbrodni dokonanych w czasach PRL, do której doszło w nocy z 24 na 25 grudnia 1976 roku w okolicy Połańca. W czasie stanu wojennego występował jako obrońca działaczy NSZZ „Solidarność”. Był długoletnim prezesem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej - Okręg Tarnobrzeg.
Urodził się w 1926 roku w Sandomierzu. Tam też rozpoczął naukę. W czasie II wojny światowej uczęszczał na tajne komplety, których kierownikiem był Stanisław Walczyna, przedwojenny profesor Gimnazjum Męskiego im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Sandomierzu. Uczniowie spotykali się na stacji kolejowej Sandomierzu-Nadbrzeziu. Jesienią 1943 roku został aresztowany podczas konspiracyjnych lekcji wraz z innymi uczniami oraz profesorami Olgą Szczurkowską i Kazimierzem Świecimskim. Wszyscy trafili do więzienia mieszczącego się w sandomierskim Zamku, który niebawem opuścili. Naukę kontynuował już po zakończeniu wojny. Po zdaniu matury w 1947 roku podjął studia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim.
Po wojnie represjonowany przez władze komunistyczne za przynależność do AK.
W roku 2012 uchwała rady miasta został uhonorowany najwyższym miejskim odznaczeniem Sigillum Civis Virtuti. W styczniu 2015 w Tarnobrzeskim Domu Kultury roku z rąk komendanta Wojskowej Komendy Uzupełnień w Nisku ppłk. Leszka Stępnia odebrał akt nominacji na stopień porucznika.