Aleksandra Krajanowska, uczennica trzeciej klasy LO im. Stefana Czarnieckiego w Nisku oraz jej brat Maciej, uczeń pierwszej klasy Samorządowego LO w Stalowej Woli znaleźli się w finale XII Ogólnopolskiego Konkursu na projekt historyczny pt. "Póki nie jest za późno".
Konkurs zorganizowało Centralne Muzeum Jeńców Wojennych w Opolu. Tam też odbyła się uroczysta, wirtualna gala ogłoszenia wyników i wręczenia nagród.
Towarzyszyła jej edukacyjna sesja „Jeśli nie pamięć, to co? Edukacja w miejscach pamięci narodowej”.
Aleksandra Krajanowska i jej brat Maciej zgłosili do konkursu projekt pt. „Odpowiedzialność spada na żywych….”. Opowiada on historię rodziny Horodyńskich, głównie Zbigniewa Horodyńskiego - „Inio”, który został zamordowany przez Niemców na Pawiaku w 1944 r. Pierwsza część opracowania ukazuje jego pochodzenie, druga przedstawia wydarzenia z czerwca 1943 roku, trzecia prezentuje sylwetkę bohatera i jego przeżycia wynikające z rodzinnej tragedii, a ostatnia - opis akcji dywersyjnych, w których uczestniczył.
- Z historią rodziny Horodyńskich jesteśmy związani niemal od urodzenia. Wychowywaliśmy się, mieszkając niedaleko dworu, który niegdyś należał do tego rodu. Nasi rodzice od wielu lat są związani ze środowiskiem Zbydniowa i pracują w miejscowej szkole. Zresztą, powstała ona z inicjatywy rodziny Horodyńskich w 1894r. Ofiarowali oni swój grunt pod budowę oraz przeznaczyli znaczne fundusze na realizację tej inwestycji. Zbigniew Horodyński zaś przyczynił się do jej rozwoju wyposażając ją m.in. w pomoce naukowe. Szkoła Podstawowa w Zbydniowie w 2007 roku przyjęła imię Rodziny Horodyńskich. We wszystkich pracach związanych z nadaniem imienia czynnie uczestniczyliśmy jako uczniowie tejże szkoły. Dodatkowo nasi rodzice przyjaźnią się z panią Teresą Ledóchowską-Horodyńską, dlatego też mamy możliwość osobistego kontaktu z przedstawicielem rodziny patrona szkoły - uzasadniła wybór takiego projektu Aleksandra Krajanowska.
- Inio Horodyński w momencie wybuchu wojny miał osiemnaście lat, był właściwie naszym rówieśnikiem. Nie zawahał się ani przez chwilę, gdy ojczyzna go potrzebowała. Oddał jej to, co miał najcenniejszego - życie. Realizacja naszego projektu ma zwrócić uwagę na czyny Zbigniewa Inia Horodyńskiego. W naszym przekonaniu jego nazwisko powinno się znaleźć na Pawiaku, by chociaż w ten sposób upamiętnić bohatera, który nawet nie ma swojego grobu. Przy realizacji projektu korzystaliśmy z różnych źródeł. Nieocenionym była także Teresa Ledóchowska-Horodyńska, która udzieliła nam wielu cennych wskazówek - dodał Maciej.
Projekt Aleksandry i Macieja, jako jedyny spośród 25 finałowych prac, został uhonorowany nagrodą specjalną - przewodniczącej jury konkursu dr Iwony Konopnickiej. W uzasadnieniu jej przyznania napisano: „Projekt został bogato udokumentowany, opracowany w pełnej odpowiedzialności za słowa. Zachwyca starannością wykonania i pięknie prowadzoną narracją historyczną, która potwierdza osobiste, emocjonalne zaangażowanie. Projekt urzeka bogactwem osobistych refleksji, przemyśleń, w których wyraża się szacunek do człowieka i historii”.
Nagrodzona praca powstawała pod kierunkiem nauczycielek Urszuli Fedorowskiej oraz Jolanty Łyczakowskiej.