26-letni Mateusz Janik ze Stalowej Woli w ciągu 26 dni pokonał, liczący około 500 km, Główny Szlak Beskidzki.
Na najdłuższy tego typu szlak w Polsce wyruszył 22 maja a powrócił 16 czerwca. Góry są jego pasją.
Wcześniej wiele razy wspinał się w Tatrach i Bieszczadach, zdobywając najwyższe szczyty.
- Szedłem od Ustronia do Wołosatego. Mój plecak ważył
Mateusz Janik swoje przeżycia spisywał na bieżąco. Obecnie przygotowuję internetową stronę, gdzie znajdzie się ten opis i zdjęcia.
Więcej w papierowym wydaniu sandomierskiego „Gościa Niedzielnego” (nr 27 na 5 lipca).