Środa to trzeci dzień obowiązkowej matury w stopniu podstawowym. Uczniowie zdają język angielski. Mają na to 120 minut.
W szkołach prowadzonych przez stalowowolski powiat do matury przystąpiło 723 uczniów. Najwięcej w ZSO im. KEN -
Maturzyści, zgodnie z zaleceniem ministerstwa zdrowia, głównego inspektora sanitarnego i ministerstwa edukacji narodowej, nie mogą wnosić do szkoły zbędnych rzeczy, w tym książek, telefonów komórkowych, maskotek. Ponadto korzystają tylko z własnych przyborów piśmienniczych. Szkoły nie zapewniają też wody pitnej, ani posiłków. Obowiązuje dystans między osobami, a także maseczki na twarzach. Wyjątkiem jest sala egzaminacyjna.
W Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 3 im. Jana III Sobieskiego do egzaminu dojrzałości podeszło 83 uczniów.
- Maturzyści składali pisemne oświadczenie stwierdzające między innymi, iż w ciągu 14 dni nie mieli świadomego kontaktu z osobą, u której potwierdzono zakażenie koronawirusem, nie mają gorączki powyżej 38, kaszlu czy też uczucie duszności - powiedziała Beata Cygan, wicedyrektor ZSP nr 3.
Katarzyna wybiera się na informatykę. Dziś zdaje angielski. - Polski i matma były spoko. Angielskiego trochę się boję, bo jestem słaba. Dobrze, że nie ma egzaminów ustnych, to jedyne co „zawdzięczam” pandemii - powiedziała maturzystka tuż przed pisemnym.
W Zespole Szkół Ogólnokształcących im. KEN maturzyści zjawili się już grubo przed ósmą. W tym czasie nauczyciele mieli ostatnią odprawę z dyrektorem szkoły Mariuszem Potaszem.
Przed jednym z kilku udostępnionych uczniom wejść do szkoły spotykałem uśmiechniętego Karola. - Cieszę się, że matury wreszcie piszemy. Najgorsze było to oczekiwanie, ciągłe powtarzanie. Taka nerwówka. Podstawowy angielski jest raczej łatwy. Zdaję też rozszerzony. Matura dobrze mi się ułożyła, bo w przyszłym tygodniu będę już po wszystkim - wyznał na gorąco zadowolony Karol.