Prawie 50 prac autorstwa Mariana Antończyka jest prezentowanych w Galerii "Okno" Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Rzeźby, płaskorzeźby, szopki, wszystkie wykonane w drewnie, a wśród nich "Ukrzyżowana Solidarność". - Stwierdziłem, że Solidarność została ukrzyżowana - mówił przed kilkoma laty M. Antończyk. - Wykonałem nawet wówczas specjalny symbol przedstawiający logo związku rozpięte na krzyżu, ale tak, by patrząc z profilu, widziało się postać Chrystusa.
Ten nieduży krzyżyk, jak i reszta prac to odzwierciedlenie idei i wartości, którym M. Antończyk jest wierny od lat. Stąd tak duża obecność prac o tematyce religijnej, regionalnej oraz nawiązujących do tradycji Solidarności, tej pierwszej, za działalność w której pół godziny przed północą 13 grudnia 1981 r. pan Marian został aresztowany i osadzony w podrzeszowskim więzieniu w Załężu.
Można zatem zobaczyć niebywale subtelne wizerunki samej Matki Bożej lub z Dzieciątkiem, niestroniące także od nowoczesnych form, krzyże, przedstawienia umęczonego Chrystusa. Pokaźny zbiór stanowią prace ukazujące tarnobrzeskie pamiątki, pomniki, jak chociażby miniatura monumentu Bartosza Głowackiego stojącego na miejscowym rynku, oraz będące wyrazem hołdu dla historii Polski - podobizna marszałka Józefa Piłsudskiego i harcerskich tradycji - krzyż i lilijka.
"Ukrzyżowana Solidarność". Marta Woynarowska /Foto GośćWyjątkowe miejsce w twórczości M. Antończyka zajmują rzeźby i płaskorzeźby przedstawiające papieża Jana Pawła II. Dlaczego? - Są w życiu człowieka dni, których się nie zapomina - wyjaśnił parę lat temu pan Marian. - Jest ich zazwyczaj kilka. Tak, jak ten 2 czerwca 1991 roku. Działo się to w samo południe, w miejscu, gdzie za kilkanaście miesięcy stanęła katedra rzeszowska. Ale zanim doszło do tej pamiętnej chwili, ze śp. Anią Polczak staraliśmy się przybliżać naukę Jana Pawła II tarnobrzeżanom, m.in. podczas nabożeństw skierowanych do ludzi pracy, górników. Trwało to jakiś czas. Pierwsze starania o możliwość złożenia darów podjęliśmy w roku 1987, podczas Mszy św. w Tarnowie. Owszem, dar przekazaliśmy, ale nie osobiście. Dopiero 4 lata później, dzięki pomocy brata ks. Stanisława Bara, proboszcza parafii pw. św. Barbary, nasze starania powiodły się. Postanowiliśmy, że będzie to replika figury św. Barbary stojącej na terenie kopalni Machów. Rzeźbę wykonał w czarnym dębie Jan Kosior. Dar składałem wspólnie z przedstawicielem Solidarności rolniczej. Wchodząc po schodach na górę ołtarza, czułem, jak nogi mi drżą. W momencie, kiedy dochodziliśmy do Ojca Świętego, jedna z zakonnic składająca dary przed nami, odchodząc, upadła. Papież tylko krzyknął: "O, Boże!". W trakcie krótkiej rozmowy pochwaliłem się, że reprezentuję Tarnobrzeg, w którym Karol Wojtyła był trzy razy. Informację tę zaczerpnąłem z "Siarki". Tymczasem Ojciec Święty mnie poprawił, że tylko dwa, za pierwszym razem dotarł w okolice Tarnobrzega.
Wizerunek Jana Pawła II. MBP w TarnobrzeguMarian Antończyk swoje zdolności plastyczne odkrył dość przypadkowo, dzięki znajomości z - jak sam mówi - "hanysem" Józefem Loską, pasjonatem rzeźbienia w drewnie. Pan Marian, namówiony przez niego, ku swemu zdziwieniu podczas jednej nocnej zmiany - pracował w Kopalni Siarki "Machów" Zakładów Przetwórczych Siarki "Siarkopol" w Tarnobrzegu - wydłubał scyzorykiem wizerunek swej ukochanej Matki Bożej Dzikowskiej. - Miałem i mam do Niej ogromną estymę, gdyż to Ona wysłuchała modlitw mojej mamy, gdy w 1947 r. zachorowałem na zapalenie opon mózgowych - wspominał.
Ta pierwsza praca powstała w 1967 r., od tamtej pory w dorobku tarnobrzeskiego rzeźbiarza znalazło się ich ponad 300. Większość wykonał w drewnie lipowym, ale nie stroni on również od znacznie trudniejszego i bardziej wymagającego materiału jak dąb, a zwłaszcza czarny dąb, na który natrafiano podczas budowy i eksploatacji kopalni w Machowie.
Wystawa będzie prezentowana do końca czerwca.
Marian Antończyk urodził się w Tarnobrzegu. Od 1962 do 1992 r. pracował w Kopalni Siarki "Machów" Zakładów Przetwórczych Siarki "Siarkopol" w Tarnobrzegu. Był członkiem Komitetu Założycielskiego Solidarności w Siarkopolu, a następnie wiceprzewodniczącym Komisji Zakładowej i członkiem Prezydium KZ. Do grudnia 1981 r. był redaktorem i autorem tekstów w niezależnym biuletynie "Solidarność Tarnobrzeska". Internowany w stanie wojennym. W latach 1982-1989 działał w Duszpasterstwie Ludzi Pracy przy parafii ojców dominikanów w Tarnobrzegu. Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Stare Miasto".