Twórca maryjnego sanktuarium Kałkowie. Miał 84 lata. Ostatnie lata swojego życia kapłan spędził w swoim rodzinnym domu w Rudniku nad Sanem, gdzie zbudował dom opieki i formacji dla głuchoniemych.
Czesław Wala urodził się 23 października 1936 r. w Rudniku nad Sanem. Był absolwentem miejscowego Liceum Ogólnokształcącego. Po maturze w 1956 r. przez rok pracował w Urzędzie Gminy. Następnie wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu. 7 czerwca 1964 r. otrzymał święcenia kapłańskie z rąk sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego.
Po święceniach ks. Wala pracował w parafii Sławno koło Opoczna, gdzie stworzył teatrzyk parafialny, skupiając wokół siebie młodzież i starszych. Za swoją działalność duszpasterską i wychowawczą spotkał się z szykanami ze strony Służby Bezpieczeństwa. W czerwcu 1967 r. rozpoczął posługę wikarego w parafii w Krynkach koło Starachowic. Był oczarowany krajobrazem świętokrzyskiej ziemi oraz jej historią. "Tutaj Stwórca udzielił tylu darów, że nie wypadało uczynić nic innego, jak tylko klęknąć i wznieść ręce do podziękowań" - powtarzał często ks. Wala. Posługę pełnił często w oddalonej o
Władze państwowe przez lata nękały ks. Walę, wzywano go na przesłuchania do Urzędu ds. Wyznań w Starachowicach, karano mandatami, zastraszano mieszkańców. 17 października 1971 r., na beatyfikację o. Maksymiliana Kolbego, skromna kaplica przemieniła się w nieduży kościół pod jego wezwaniem. To był wyraz wdzięczności wobec bł. Maksymiliana za wszystkie natchnienia, jakimi obdarowywał mieszkańców oraz ich duszpasterza. Parafia w Kałkowie została erygowana 1 października 1981 r., a ks. Wala został jej pierwszym proboszczem. Po ogłoszeniu stanu wojennego ks. Wala zapowiedział nabożeństwo z nocnym czuwaniem o ocalenie Ojczyzny. Powiesił w kaplicy obraz Matki Bożej, który parafianie przywieźli z pielgrzymki do Lichenia. Na spotkania modlitewne zaczęły przyjeżdżać do Kałkowa pielgrzymki zdelegalizowanej Solidarności.
W 1982 r. zrodziła się idea budowy sanktuarium maryjnego. Mimo przeszkód czynionych przez władze, 22 maja 1983 r. do budującego się kościoła sprowadzono kopię obrazu Matki Bożej z Lichenia. Obraz Matki Bożej z polskim orłem tulącym się do Jej serca był niejako potwierdzeniem wymodlonej idei budowy tego miejsca kultu o charakterze religijno-patriotycznym. Maryjną świątynię poświęcił w 1988 r. bp Marian Zimałek.
Na przełomie lat 1985 i 1986 ks. Wala wybudował Golgotę Martyrologii Narodu Polskiego. Budowla skrywa 33 kaplice i oratoria poświęcone wielkim i świętym Polakom i Polkom, którzy zapisali się w dziejach naszego narodu.
Ksiądz Wala był inicjatorem nowych form duszpasterstwa nadzwyczajnego, a szczególnie duszpasterstwa osób niesłyszących. Z jego inicjatywy powstały Wioska dla Dzieci Niepełnosprawnych, Dom dla Ludzi Starszych im. Sue Ryder, a w Rudniku nad Sanem - Dom Dziecka.
Jako wieloletni duszpasterz osób niepełnosprawnych przyczynił się do sprowadzenia z Włoch do Polski relikwii św. Filipa Smaldone, patrona głuchych.
Spotkanie z grupą duszpasterstwa osób głuchoniemych. Archiwum prywatne
Po przejściu na emeryturę zamieszkał w Rudniku nad Sanem, gdzie rozpoczął budowę domu opieki i formacji dla głuchoniemych. - Od momentu zamieszkania tu bardzo pragnął, aby powstał Ogólnopolski Ośrodek dla Osób Niesłyszących. Do pomocy w pracy duszpasterskiej z niesłyszącymi sprowadził siostry salezjanki Najświętszych Serc, zgromadzenia założonego przez św. Filipa Smaldone, które w swoim charyzmacie mają pracę z niesłyszącymi. Był wspaniałym duszpasterzem, mającym ogromne doświadczenie w pracy z tymi osobami. Był bardzo lubiany i ceniony w tym środowisku. Sam siebie nazywał "przyjacielem niesłyszących". Był bardzo otwarty, przyjacielski i gościnny, jego dom był otwarty dla każdego potrzebującego pomocy i wsparcia duchowego - podkreśla ks. Stanisław Gurba, diecezjalny duszpasterz osób głuchoniemych diecezji sandomierskiej.
- Bardzo go ceniłem jako dobrego człowieka i wspaniałego kapłana, oddanego Bogu, Kościołowi i ojczyźnie. Był wspaniałym świadkiem Ewangelii, który umiał dostrzec ludzi najbardziej potrzebujących. W czasach stanu wojennego pomagał ludziom związanym z Solidarnością, był inicjatorem całonocnej modlitwy za ojczyznę, która jest kontynuowana do dziś w sanktuarium w Kałkowie. Był wielkim propagatorem kultu maryjnego, animatorem wielorakich form duszpasterskich, w tym posługi osobom głuchoniemym. Nasze spotkania bardzo mnie wzbogacały. Był niezwykle zatroskany o każdego człowieka. Myślę, że jest wspaniałym przykładem oddanego i niestrudzonego duszpasterza dla kapłanów - mówi bp Edward Frankowski.
Ksiądz Wala był wielokrotnie nagradzany za swoją działalność duszpasterską. W 2018 r. został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Data pogrzebu nie jest jeszcze znana.