Dziś w rozwadowskiej farze świętowano szóstą rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej Szkaplerznej.
- Stało się to sześć lat temu w obecności biskupów, księży, braci i sióstr zakonnych oraz kilku tysięcy wiernych przybyłych do sanktuarium z różnych stron naszej diecezji. Przybyli, by dziękować Bogu za obecność tutaj Maryi oraz prosić o dalszą opiekę i błogosławieństwo. Dziś gromadzimy się zaś, by dziękować Jej za opiekę podczas pandemii oraz o błogosławieństwo dla dzieci, które przygotowują się do Pierwszej Komunii Świętej, za zdających egzamin ośmioklasistów oraz maturzystów - powiedział proboszcz ks. Jan Folcik, witając wiernych, w tym członków Bractwa Szkaplerznego.
Uroczystą Eucharystię sprawowali księży ze stalowowolskiego dekanatu, a celebrze przewodniczył dziekan ks. Krzysztof Kida. On też skierował do wiernych słowo Boże.
- Gromadzimy się dziś przez wizerunkiem Matki Bożej Szkaplerznej, Pani Rozwadowskiej. Przychodzimy tu z wdzięczności za wielki dar Jej obecności wśród tego ludu, za lata matczynej opieki i troski o swoje dzieci. Przybywamy tu z miłością, ufnością, zatopieni w modlitwie, ale też z bagażem trudnych spraw, które nosimy w sercu - podkreślił dziekan.
Ks. Krzysztof Kida zwrócił także uwagę na fakt, iż św. Jan Paweł II, którego stuletnie urodziny właśnie obchodziliśmy, był wielkim czcicielem Matki Bożej, a jego znanym zawołaniem było: „Cały jestem twój”. Bardzo często modlił się przed Jej wizerunkiem.
Za zakończenie rocznicowej Eucharystii jej uczestnicy modlili się przed obrazem Matki Bożej Szkaplerznej.