80. rocznicę tragicznej śmierci bosmana Jana Brzęczki - jednego z 63 członków załogi ORP "Orzeł", który zatonął w 1940 roku - uczciła Rada Miasta Tarnobrzega, nadając jednej z ulic jego imię.
Podczas XXVII nadzwyczajnej sesji Rada Miasta Tarnobrzega podjęła uchwały nadające nazwy dwóm, dotychczas bezimiennym, ulicom.
Zgodnie z pozytywną opinią zarządu osiedla Podłęże, ulica położona w obrębie Dzikowa, nawiązując do nazw innych dróg w tym rejonie, zyskała miano Lawendowej, natomiast na osiedlu Wielowieś patronem ulicy, określanej dotychczas jako Szklana boczna, został na wniosek jego zarządu - bosman Jan Brzęczka. Był jednym z 63 członków załogi (trzech z nich to marynarze angielskiej grupy łącznikowej), służących na ORP „Orzeł”, którzy zatonęli wraz z okrętem na przełomie maja i czerwca 1940 roku.
Urodził się w Wielowsi, wówczas wsi, a obecnie osiedlu w Tarnobrzegu, 12 lipca 1908 roku. Jego rodzicami byli rolnicy Balbina z domu Szemieniuch i Stanisław Brzęczka. Po ukończeniu szkoły powszechnej podjął pracę w Państwowych Warsztatach Portowych w Nadbrzeziu w Sandomierzu. W 1928 roku wstąpił do Marynarki Wojennej i otrzymał skierowanie do Szkoły Podoficerskiej w Gdyni. Podczas służby - pływał na okrętach podwodnych - awansował na kolejne stopnie podoficerskie, począwszy od mata po bosmanmata. W lipcu 1938 roku znalazł się w szeregach załogi ORP „Orzeł”, z którą przeszedł całą odyseję zakończoną tragicznie w 1940 roku. Uczestniczył w brawurowej ucieczce „Orła” w nocy z 17 na 18 września z portu w Tallinie, po tym jak Estonia zdecydowała o internowaniu okrętu. W wyniku zabrania przez Estończyków map, powstał poważny problem w nawigacji. Podczas przechodzenia przez trudne Cieśniny Duńskie, zgłosił się jako jeden z siedmiu ochotników, którzy podjęli się przeprowadzenia „Orła”, reszta załogi w tym czasie z założonymi kapokami była w pełnej gotowości, gdyby zaszła konieczność ewakuacji i zatopienia okrętu. Część drogi przebył przy wynurzeniu, a załoga znajdowała się na pomoście i platformie działa. Gdyby doszło do ataku i zatonięcia okrętu, marynarze znajdujący się wewnątrz nie mieli szans na uratowanie się.
ORP "Orzeł" wchodzący w lutym 1939 roku do portu w Gdyni. Zdjęcie ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego. Witold Pikiel. Zbiory NACJego ofiarność została dostrzeżona i doceniona przez dowództwo, 12 listopada 1939 roku otrzymał bowiem z rąk gen. Władysława Sikorskiego, Naczelnego Wodza i premiera rządu RP Krzyż Walecznych. Bogusław Szwedo w I tomie swego „Tarnobrzeskiego słownika biograficznego” przytacza uzasadnienie przyznania mu odznaczenia. „Za usługi oddane podczas wyjścia okrętu z Tallina w dn. 18 IX 1939 r. oraz wykazanie odwagi i poczucia honoru żołnierskiego. Podczas całego pobytu ORP ORZEŁ na morzu zachowywał się wzorowo, służąc jako przykład innym i oddając bardzo duże usługi okrętowi i przełożonym”.
Za oficjalną datę śmierci bosmana Jana Brzęczki, jak i całej załogi okrętu, przyjęto 8 czerwca 1940 roku, czyli dzień, w którym „Orzeł” miał po zakończeniu patrolu powrócić do portu Rosyth.
Był żonaty z Heleną z domu Kukiełka, która zmarła w 2012, przeżywszy także ich jedynego syna Jana (1939-2011).
Wśród nazwisk poległych znajduje się także Jan Brzęczka. Piotr DumaWe wniosku o nadanie ulicy imienia członka załogi ORP „Orzeł” radny miejski i przewodniczący Zarządu Osiedla Wielowieś Marian Zioło uzasadniał, że: „Nasz bohater bosman Jan Brzęczka to postać mało znana w Tarnobrzegu, którą warto włączyć w szeroko rozumianą promocję miasta, gdyż niewiele miast może szczycić się takim prawdziwym bohaterem, który swoim życiem zasłużył na upamiętnienie przez nazwanie jego imieniem ulicy w naszym mieście”.
Za kilka dni minie 80. rocznica zaginięcia ORP „Orzeł”, którego przyczyny do dzisiaj pozostają niewyjaśnione, podobnie jak nieznane jest miejsce, gdzie znajduje się jego wrak.