- Święty Jan Paweł II oręduje za nami w Niebie i naucza jak mamy żyć, często nas przy tym zawstydzając. On ukazuje, jak trzeba kochać Boga i drugiego człowieka, Kościół i ziemską ojczyznę - mówił bp Krzysztof Nitkiewicz.
Diecezjalne uroczystości upamiętniające 100. rocznicę urodzin Karola Wojtyły, papieża Jana Pawła II rozpoczęły się od Mszy św. dziękczynnej, której przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz w bazylice katedralnej w Sandomierzu. Na zaproszenie biskupa ordynariusza skierowane za pośrednictwem środków masowego przekazu oraz kanałów internetowych diecezji odpowiedziała spora grupa wiernych. We wspólnej modlitwie wzięli udział przedstawiciele powiatu i miasta na czele ze starostą sandomierskim Marcinem Piwnikiem i wiceburmistrzem Sandomierza Pawłem Niedźwiedziem, klerycy, siostry zakonne oraz wierni świeccy.
Przed Mszą św. młodzież związana z Ruchem Światło-Życie zaprezentowała montaż słowno-muzyczny, przypominający nauczanie i twórczość św. Jana Pawła II.
Msza św. dziękczynna w bazylice katedralnej. Ks. Grzegorz SłodkowskiBp Nitkiewicz mówił w homilii, że Bóg czuwa nad ludzkością i światem poprzez swoich świętych.
- Nie zostaliśmy sierotami, gdy przed piętnastu laty św. Jan Paweł II zakończył ziemską wędrówkę. Początkowo mogło się tak nawet wydawać, szczególnie dla nas pracujących wówczas w Kurii Rzymskiej, lecz jego wizerunek nie wyblakł niczym portrety różnych władców czy celebrytów. Św. Jan Paweł II oręduje za nami w Niebie i naucza jak mamy żyć, często nas przy tym zawstydzając. On ukazuje, jak trzeba kochać Boga i drugiego człowieka, Kościół i ziemską ojczyznę. Przez swoje nauczanie – nadal aktualne - staje w obronie życia i rodziny, ubogich i prześladowanych. Buduje mosty, które łączą ludzi o różnych przekonaniach, łączą religie i narody. Czyni to, co inni święci, o których powiedział, że „chronią Kościół przed miernością, kształtują od środka, pobudzają do tego, by był oblubienicą Chrystusa bez skazy i zmarszczki” – mówił bp Nitkiewicz.
- Z tego samego powodu św. Jan Paweł II jest niewygodny dla niektórych ośrodków władzy, zaczynając od tej ekonomicznej, środowisk i ideologii. Wielu próbowało zamknąć mu usta jeszcze za życia - mówi się o 15 zamachach - a z pewnością podobnych prób było więcej. Jednocześnie rzucano na papieża oszczerstwa, kontestowano, wyśmiewano. Walka ze św. Janem Pawłem II trwa nadal, pomimo tego, że proces kanonizacyjny, uczciwe studia i analizy, wykazały bezpodstawność stawianych zarzutów. Moce zła nie składają jednak broni, gdyż każdy święty stoi na przeszkodzie ich planom – powiedział kaznodzieja.
Homilię wygłosił bp K. Nitkiewicz. Ks. Grzegorz SłodkowskiBp Nitkiewicz podkreślił znaczenie papieża Polaka oraz przypomniał jego związki z ziemią sandomierską.
- Niech św. Jan Paweł II rozpala gorliwość w sercach kapłanów, dodaje odwagi młodym, aby poszli za głosem powołania i zbliża wszystkich rodaków, zaczynając od Sandomierza. On jest bowiem chwałą naszego narodu, najbardziej podziwianym i ukochanym Polakiem na kuli ziemskiej, a zarazem uosobieniem polskiej duszy. Dziękuję raz jeszcze wszystkim, którzy zechcieli wziąć udział w dzisiejszej uroczystości – podkreślił biskup.
Ordynariusz Sandomierski zachęcił również do osobistego uczestnictwa w niedzielnej Mszy św., przypominając, że św. Jan Paweł II czerpał z niej siłę do pełnienia swojej misji.
- Obowiązuje co prawda dyspensa, przy tym niektórzy narażeni są bardziej niż inni. Jeśli jednak zarządzenia sanitarne umożliwiają większej liczbie osób na bezpośrednie uczestnictwo we Mszy św., to znaczy, że sytuacja jest pod kontrolą. Pan Jezus chce spotykać się z nami na Eucharystii. W niej znajdziemy siłę, aby żyć po chrześcijańsku. Także siłę, żeby walczyć z epidemią i jej skutkami – zauważył biskup.
Po Mszy św. bp Krzysztof Nitkiewicz oraz przedstawiciele władz udali się pod pomnik św. Jana Pawła II na sandomierskich błoniach, gdzie złożyli wiązanki kwiatów.