W trudnym czasie obchodzą w tym roku swoje święto pielęgniarki. Specjalne życzenia koleżankom składa Barbara Zych, kierownik ZPO w Tarnobrzegu.
W tarnobrzeskim Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym pracuje 18 pielęgniarek. Obecny czas ich trudną i niezwykle odpowiedzialną pracę naznacza dodatkowym stresem związanym z zagrożeniem, jaki niesie nowy koronawirus.
- Każdego dnia z lękiem przychodzimy do pracy, ale bynajmniej nie z obawy przed zarażeniem się, ale zarażeniem naszych pacjentów. Dokładamy wszelkich starań, rygorystycznie przestrzegamy wszystkich procedur, dbamy o odpowiednie zabezpieczenie w środki ochrony osobistej, unikamy wszelkich sytuacji, w których mogłybyśmy ulec zakażeniu. To nie jest łatwe, ale jak na razie udaje się nam - mówi Barbara Zych. - Chciałabym wszystkim moim koleżankom z pracy w ZPO gorąco podziękować za bardzo odpowiedzialne podejście. Pracujemy niemal w komplecie, nie opuściłyśmy naszych podopiecznych, bo doskonale zdajemy sobie sprawę, w jak tragicznym położeniu znaleźliby się.
Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy to tylko jedna z kilkunastu placówek opieki zdrowia działających w Tarnobrzegu, w których główny personel stanowią pielęgniarki. W tym czasie, kiedy obok lekarzy, ratowników medycznych, są na pierwszej linii walki z pandemią COVID-19 należą się im w Międzynarodowym Dniu Pielęgniarek i Położnych szczególne słowa podziękowania.
- 200 lat temu, dokładnie 12 maja we Florencji urodziła się Florence Nightingale, uważana za twórczynię nowoczesnego pielęgniarstwa. Na jej cześć 12 maja został ustanowiony Międzynarodowym Dniem Pielęgniarek i Położnych. Ponadto rok 2020 został ogłoszony przez Światową Organizację Zdrowia Międzynarodowym Rokiem Pielęgniarek. Także w tym roku powstanie pierwszy raport dotyczący stanu pielęgniarstwa na świecie. Jest to bardzo ważna decyzja, bo - co Polsce zauważamy od szeregu lat - brak personelu pielęgniarskiego jest coraz większy i dotkliwszy. Z pewnością za sukces należy uznać to, że pielęgniarstwo stało się samodzielnym zawodem medycznym. Dzisiaj pielęgniarki i położne to osoby z dyplomami ukończenia uczelni medycznych lub kierunku pielęgniarskiego na innych wszechnicach, jak na przykład Państwowej Uczelni Wyższej im. prof. Stanisława Tarnowskiego w Tarnobrzegu - mówi Barbara Zych. - Jest to zawód piękny, ale szalenie trudny, odpowiedzialny, o czym mamy okazję przekonać się w dobie koronawirusa. Oczywiście są inne zawody medyczne będące również na pierwszej linii, ale to pielęgniarki były zawsze przy chorym, przy człowieku, któremu należy pomóc. Wszystkim paniom pielęgniarkom życzę siły, pragnę podziękować za odwagę i przekazać całą moc pozytywnej energii.