Teresa Biało z Tarnobrzega potrzebuje pomocy, a czasu zostało już bardzo, bardzo mało.
Od lat zmaga się ze sprzężoną niepełnosprawnością - nie tylko porusza się na wózku inwalidzkim, ale ponadto ma bardzo poważne problemy ze wzorkiem, a także dysfunkcję kończyn górnych. Na co dzień nieocenionym pomocnikiem jest Nefi - pies asystent, do którego zadań należy m.in. podawanie torebki, kluczy, telefonu, upuszczonych przedmiotów czy wykonywanie wielu innych czynności, z którymi pani Teresa z uwagi na niepełnosprawność nie zawsze może sobie poradzić.
"Na razie moim największym zmartwieniem są problemy ze wzrokiem. To nie jest zwyczajna wada, przed oczami majaczą mi się kolory i kształty, ale to za mało do tego, by poruszać się po domu czy ulicy samodzielnie. Nefi jest moim pierwszym psim asystentem i każdego dnia dziękuję za to, że pojawiła się w moim życiu. Przyszedł jednak czas, kiedy muszę zacząć myśleć o tym, że ona też może zachorować, że wiek utrudni jej prowadzenie mnie przez życie" - pisze o sobie Teresa Biało.
Nefi pomaga pani Teresie pokonywać bariery codziennego życia od 8 lat, a to oznacza, że niebawem przejdzie na "emeryturę", a kobieta będzie potrzebowała nowego psiego pomocnika. Specjalne szkolenie psa asystenta, które do tanich nie należy, zdecydowanie przerasta możliwości finansowe Teresy Biało.
W lipcu ubiegłego roku uruchomiona została zbiórka na ten cel. Od tego czasu udało się zebrać ponad 12 tys. zł, ale potrzebnych jest 15 tys. zł. Zbiórka kończy się za dwa dni, 7 maja. Pani Teresa liczy więc na pomoc mieszkańców Tarnobrzega i innych osób dobrej woli.
Teresa Biało nie należy do osób narzekających lub poddających się. Od lat aktywnie uczestniczy w życiu tarnobrzeskiej społeczności, udzielając się w powiatowym kole Polskiego Związku Niewidomych w Tarnobrzegu, Miejskiej Społecznej Radzie ds. Osób Niepełnosprawnych, wspiera Fundację Szansa dla Niewidomych.
Tym razem to ona i Nefi potrzebują wsparcia innych. Jak to uczynić? TUTAJ więcej informacji.