Pozytywnym okazał się wynik testu serologicznego jednego z pracowników Szpitala Specjalistycznego Ducha Świętego, co jest jednoznaczne z zakażeniem.
Chory to pracownik oddziału neurologii, mężczyzna w sile wieku.
Zakażony mężczyzna czuje się dobrze. Jest teraz w swoim domu, a współmieszkaniec chorego nie ma koronawirusa, co wykazał test. Dzisiaj będzie wiadomo, czy pacjent będzie leczony na oddziale zakaźnym szpitala w Starachowicach, czy w innym miejscu. Decyzję podejmie Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Kielcach.
Jak poinformował Marcin Pawlik, starosta sandomierski, po stwierdzeniu wyniku pozytywnego przeprowadzonego testu oddział neurologii został zamknięty. Pozostała część szpitala pracuje bez zmian, zgodnie z zasadami wprowadzonymi na czas epidemii. Jak powiedział doktor Marek Kos, dyrektor Specjalistycznego Szpitala Ducha Świętego w Sandomierzu od środy, wszyscy pacjenci, którzy zgłoszą się do sandomierskiego szpitala mają wykonywane testy serologiczne - testy z krwi. Szpital jest w posiadaniu 1200 testów.
Do tej pory w powiecie sandomierskim stwierdzono dwa przypadki koronawirusa - u kobiety i mężczyzny. W obu przypadkach chorzy byli poddani leczeniu w swoich domach. Oddział neurologii będzie zamknięty do momentu, gdy znane będą wyniki testów na COVID-19 u wszystkich pracowników tego oddziału i pacjentów.