Podczas południowej Mszy św. w kościele ojców dominikanów przed cudownym obrazem Matki Bożej Dzikowskiej tarnobrzescy kapłani zawierzyli miasto Jej opiece.
Zawierzenie poprzedziła modlitwa poprowadzona przez o. Karola Wielgosza OP, przeora tarnobrzeskiego klasztoru ojców dominikanów, podczas której odśpiewana została Litania dominikańska do Matki Bożej, odmawiana w chwilach ciężkich i przepełnionych utrapieniem.
Aktu zawierzenia dokonał podczas Mszy św., sprawowanej przez proboszczów i duchownych tarnobrzeskich parafii pod przewodnictwem ks. prał. Jana Biedronia, dziekan dekanatu tarnobrzeskiego ks. Adam Marek. Homilię wygłosił o. Wielgosz, w której - odwołując się do dzisiejszej Ewangelii - zwrócił uwagę, że naszymi czynami i słowami winny kierować czyste intencje.
- Stając dzisiaj przed Panem Bogiem w imieniu innych ludzi, powinniśmy się szczególnie przejąć, by to, co czynimy, było czyste. Bo przecież nie chodzi jedynie o krótki, jednostkowy akt wiary, w którym wyrazimy naszą miłość do Maryi i złożymy prośby o Jej opiekę nad nami. Dzisiaj doświadczamy lęku, obawy o przyszłość, rezygnujemy z naszych przyzwyczajeń, także odnoszących się do modlitwy, przeżywania świąt, zastanawiamy się, czy Pan Bóg rzeczywiście się nami opiekuje. Te wszystkie doświadczenia stanowią kontekst, w którym - zapewne po raz kolejny - powierzamy nasze życie Matce Bożej. I nic innego nie możemy zrobić, jak tylko zawierzyć Jej nasze życie. Możemy próbować działać, pomagać, szyć maseczki i robić wiele innych rzeczy, ale przecież doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to niewystarczające, bo zbyt mało wiemy o tym nowym wirusie i chorobach, jakie wywołuje, aby móc się obronić. Przez obecną epidemię możemy tylko żyć. I jest to doświadczenie dla nas bardzo trudne, gdyż wydaje się nam, że żyjemy tylko wówczas, gdy działamy. Teraz możemy tylko i możemy aż żyć. Możemy tylko i aż wejść w głąb naszych serc. Jeżeli dzisiaj dobrze przeżyjemy akt zawierzenia, będący momentem wejścia w głąb naszego serca, rezygnacji z działania na rzecz życia, faktycznie pomożemy innym, zanosząc im miłość, Boży pokój, nadzieję, nie będziemy dzielić się histerią. Będziemy dzielić się życiem Bożym i pokojem, którymi nasze serca zostaną przepełnione dzięki wstawiennictwu Matki Najświętszej - mówił ojciec przeor.
Tarnobrzeżanie oddali się w opiekę swej Dzikowskiej Pani. Marta Woynarowska /Foto GośćAkt zawierzenia w imieniu wszystkich zgromadzonych kapłanów odczytał ks. Marek.
- Maryjo - Matko Boża i Matko nasza, Pani Dzikowska, która od ponad trzech wieków nad naszym miastem nieustannie czuwasz - przychodzimy dzisiaj do Ciebie i pomocy Twojej wzywamy, wszak jesteś potężną orędowniczką u Boga.
Do rąk Twoich i serca Twojego matczynego się tulimy i z ufnością błagamy: Przybądź na ratunek dzieciom swoim w potrzebie.
Wzywamy Cię - Pocieszycielko strapionych - bo jesteśmy zasmuceni.
Wzywamy Cię - Uzdrowienie chorych - bo choroba szerzy się na całym świecie i żniwo straszne zbiera.
Wzywamy Cię - Ucieczko grzesznych - bo bez winy nie jesteśmy.
Wzywamy Cię - Wspomożenie wiernych - bo wspomożenia Twojego potrzebujemy.
Wstaw się, Matko, za nami do Twojego Syna Jezusa Chrystusa.
Uproś Go, Matko, by uleczył chorych, a zdrowych uwolnił od lęku i swoją miłością umacniał w tych dniach i godzinach próby.
Ubłagaj Go, Matko, aby swoją wszechmocną ręką powstrzymał tę straszną chorobę, która - niczym fala - zalewa wszystkie kontynenty i zabija. Matko, wstaw się za nami do Niego.
Zatroskana Dzikowska Pani, choć na miłość Twoją nie zasługujemy, wierzymy, że jako Matka tą miłością hojnie nas obdarzysz, zwłaszcza teraz, gdy jej tak bardzo potrzebujemy.
Tyle wieków jesteś tu, z nami. Tyle Bożych łask dla nas wyprosiłaś.
Tyle cudów, dzięki Tobie, doznaliśmy. Byłaś i jesteś naszą nadzieją.
Dlatego w tym trudnym czasie, czasie cierpienia, smutku i niepewności, Twojej opiece powierzamy nasze rodziny, nasze domy, nasze miasto, ojczyznę i świat cały.
Bądź z chorymi i ich rodzinami. Wspieraj lekarzy, pielęgniarki i wszystkich tych, którzy - narażając swoje własne życie - ofiarnie innym służą.
Słabym, starszym, samotnym i najbardziej zagrożonym dodaj siły i napełnij ich serca pokojem.
Umierających weź w ramiona i przeprowadź spokojnie do Domu Ojca.
Spraw, Matko, aby nasze serca otworzyły się szerzej na Boga i bliźniego. Nie pozwól, byśmy ulegli lękowi i rozpaczy.
Maryjo, Matko nasza Dzikowska, Twoje dzieci o to Cię dzisiaj błagają.
Wysłuchaj nas i spraw, aby Syn Twój Jezus Chrystus ocalić nas raczył. Amen - prosił w imieniu wszystkich mieszkańców Tarnobrzega ks. Marek.
Mszę św. zakończyło odśpiewanie suplikacji.
Tekst tarnobrzeskiego zawierzenia, oparty na modlitwie zawierzenia Polski, która została odczytana 25 marca w Fatimie przez kard. António Marto, opracowała Dorota Kozioł.
Inicjatywa zawierzenia Matce Bożej Dzikowskiej Tarnobrzega wyszła od grupy osób świeckich, którym serdeczne podziękowania za troskę o miejscową społeczność złożył o. Wielgosz.
Mieszkańcy miasta mogli uczestniczyć w uroczystości dzięki transmisji przez telewizję kablową oraz na fanpage’u tarnobrzeskiego klasztoru ojców dominikanów.