Tyle bowiem będzie kosztować trzeci etap modernizacji Miejskiego Domu Kultury.
Aż 85 proc. tej kwoty sfinansują fundusze zewnętrze.
Wczoraj radni zdecydowali o przystąpieniu do projektu, który zakłada między innymi całkowitą przebudowę wnętrza MDK, pod oczywiście kontrolą konserwatora zabytków.
Jak zapewnił dyrektor tej instytucji Marek Gruchota, remont ma uwzględnić uwagi zgłoszone przez mieszkańców podczas społecznych konsultacji. Dotyczyły one na przykład montażu specjalnie wyprofilowanych foteli dla osób niepełnosprawnych i kobiet w ciąży.
W poniedziałek, 30 marca, prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny skieruje projekt do ministra kultury. Tam będzie się toczyła dalsza walka o pieniądze. W Polsce do podziału jest 200 mln złotych, więc konkurencja będzie duża.
- Maksymalnie można zdobyć 87 punktów. My liczmy na 82 - powiedział prezydent, pytany o szanse na tak duże finansowe wsparcie, które wzrosły znaczenie po przystąpieniu do projektu norweskiego partnera.
- To dodatkowe 6 punktów na wagę złota - dodał Lucjusz Nadbereżny. Ponadto, co wyrazicie podkreślił włodarz miasta, projekt jest też bardzo bogaty artystycznie. Odwołuje się do historii miasta, w tym II wojny światowej.
Gdyby udało się pozyskać pieniądze, remont wnętrza MDK rozłożony były na lata 2021-2023.
W poprzednich latach, za sumę około 12 mln złotych, udało się zakończyć dwa etapy modernizacji domu kultury. Była to między innymi termomodernizacja, nowa elewacja, letnia, zewnętrzna scena, nocna iluminacja, tarasy.