Wydawnictwo Diecezji Sandomierskiej na ten trudny czas epidemii przygotowało krzyż karawaka, czyli tzw. krzyż morowy wraz z modlitwą, którą zwyczajowo odmawiało się pod krzyżem, prosząc o ustanie epidemii czy zarazy.
W obecnym trudnym czasie szukamy wsparcia, pomocy i ochrony przed epidemią. Krzyż morowy, krzyż św. Zachariasza, czy karawaka używany był w Kościele katolickim, jako ochrona przed zarazą, morowym powietrzem czy epidemiami. Powróćmy do tego zbawiennego zwyczaju i w tym ciężkim dla wszystkich czasie przylgnijmy jeszcze ściślej do krzyża. W naszych modlitwach pomocą może okazać się również nowo wydany modlitewnik „Zachowaj nas, Panie”, który zawiera modlitwy, litanie, nabożeństwa i nowenny - informuje Marta Żurawiecka, dyrektor ds. wydawnictwa.
Krzyż można nabyć w Galerii Świętego Michała, ul. Żeromskiego 4 w Sandomierzu lub przez sklep internetowy Wydawnictwa Diecezjalnego.
Wydawnictwo przygotowało także bezpłatną broszurę z modlitwą w czasie epidemii.
Dawna rycina z krzyżem karawaka. Archiwum wydawnictwaKarawaka ma formę krzyża o dwóch belkach poziomych (tzw. krzyża patriarchalnego), z których górna jest zwykle krótsza od dolnej. Na jego powierzchni często umieszczone są krzyżyki (siedem) i litery (zwykle osiemnaście), będące skrótami modlitw i wezwań. Najpopularniejszy krzyż związany jest z hiszpańskim miastem Caravaca, w którym znajdował się otaczany kultem pektorał z relikwiami Krzyża Świętego. Relikwia przybyła do Hiszpanii w 1229 r. podczas VI wyprawy krzyżowej. Chroniła ona miasto przed wszelkim klęskami. Repliki krzyża wykonywano z różnych metali, w tym szlachetnych, a także z drewna. Ubożsi zadowalali się karawakami odbitymi na papierze. Te niewielkich rozmiarów, przybierające niekiedy formę medalika przedmioty noszono przy sobie, na przykład zawieszając na szyi. Duże krzyże stawiano na skraju wiosek czy miast, by strzegły ich mieszkańców przed chorobami i nieszczęśliwymi wypadkami.
Krzyż karawaka. Archiwum wydawnictwaDo Polski krzyż ten przywędrował już w XIII wieku z Rusi i Węgier. Na początku XIV wieku krzyż wraz z relikwiami Drzewa Krzyża Świętego został przekazany klasztorowi łysogórskiemu przez Władysława Łokietka. Dzięki temu kult relikwii rozprzestrzenił się i do dziś świętokrzyskie sanktuarium jest największym w Polsce miejscem kultu Drzewa Krzyża Świętego. Od miejsca złożenia relikwii powstała nie tylko nazwa miejsca, a także pasma górskiego, rejonu i województwa.