Od soboty na targowisko miejskie powróci handel, ale pod specjalnymi rygorami.
Handlujący będą musieli dostosować się do zaleceń zarządcy placu targowego. Wprowadzone zostaną szczególne środki ostrożności.
Dozwolony będzie tylko handel warzywno-owocowy oraz sadzonkami roślin. Żadne inne artykuły spożywcze nie będą dopuszczone do obrotu.
- Ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców miasta, tuż po ogłoszeniu przez rząd stanu zagrożenia epidemicznego w kraju, a co się z tym wiąże zakazu zgromadzeń powyżej 50 osób, wiedząc, jak wygląda handlowanie na naszym bazarze i jak wiele osób z niego korzysta, co skutkuje powstawaniem ścisku, zdecydowaliśmy o zamknięciu targowiska. Mając jednak na uwadze to, że gdzieś musimy się zaopatrywać w produkty żywnościowe, a także to, że zakupy, oczywiście z zachowaniem szczególnej ostrożności, na otwartej przestrzeni jednak mniej narażają na zakażenie koronawirusem, a wreszcie w trosce o producentów żywności, zdecydowaliśmy o uruchomieniu targowiska. Wprowadzamy jednak tymczasowe zasady, od których nie ma żadnych odstępstw. Nad przestrzeganiem wytycznych czuwać będzie zarządza targowiska oraz strażnicy miejscy - informuje prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek. Jak zapowiada prezydent, aż do odwołania od handlujących na targu producentów żywności nie będzie pobierana zwyczajowa opłata.
Tymczasowy regulamin targowiska miejskiego w Tarnobrzegu
1. Do odwołania targowisko będzie czynne tylko w soboty (chyba, że sytuacja wymusi jego zamknięcie).
2. Aż do odwołania dozwolony jest handel wyłącznie produktami żywnościowymi, tzw. „zielony” targ.
3. Handlujący, korzystając z faktu, że nie będzie innych branż niż żywnościowe, mając do dyspozycji cały plac targowy, zobligowali zostaną do rozstawiania swych stoisk z zachowaniem bezpiecznej odległości.