Poprzedzi ją Eucharystia o 17.30. W tym roku Droga Krzyżowa ta odbędzie się pod hasłem „Stańcie w wyłomie”.

Brzozowy krzyż poniosą najpierw Rycerze Kolumba, którzy także zadbają o porządek i bezpieczeństwo na trasie, potem wezmą go na swoje ramiona pozostali mężczyźni.

- Nie tylko pomagamy pielgrzymom w razie kłopotów, ale też sami mamy możliwość zastanowienia się nad swoim życiem, skupienia na modlitwie - powiedział pan Wiesław, Rycerz Kolumba.

Pokonanie około 10 km drogi ze Stalowej Woli do Niska zajmie prawie trzy godziny. Droga do sanktuarium św. Józefa w Nisku  wiedzie zarówno ulicami obu miast, jak i głębokim lasem. Panowie pójdą w zupełnej ciszy, każdy skupiony na swojej intencji.

- Dlaczego idę? Jest tyle zła na świecie, że trzeba sobie zadać trud i przeprosić za to Boga. Droga do Niska to dla mnie droga pokutna. Idę w intencji mojej rodziny i siebie samego. Mam po prostu taką wewnętrzną potrzebę - powiedział pan Jerzy.

Organizatorem Drogi Krzyżowej Mężczyzn jest parafii pw. św. Jana Pawła II w Stalowej Woli oraz Rycerze Kolumba.