Czemu nie! Trzeba "tylko" wypracować Plan Rozwoju Lokalnego, który pozytywnie ocenią eksperci z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej.
Program Rozwoju Lokalnego dysponuje 117,6 mln euro, z czego 100 mln to wkład głównie Norwegii, ale też Islandii i Liechensteinu. Resztę dokłada budżet państwa.
- W 2019 roku Nisko złożyło wniosek do tego programu. Został pozytywnie oceniony, zajął 12 miejsce w kraju, co pozwoliło nam awansować do jego II etapu. Obecnie, a mamy na to pół roku, skupimy się na opracowaniu strategii rozwoju, która umożliwi nam aplikowanie nawet o 10 mln euro. Warunek jest jeden: musimy dostać się do finału, czyli trzeciego etapu, w którym znajdzie się tylko 15 miast - powiedział burmistrz Gminy i Miasta Nisko Waldemar Ślusarczyk.
Plan rozwoju, który składać się będzie w wielu projektów, ma zawierać diagnozę problemów i potrzeb gminy, precyzyjne zdefiniowane cele, które mają być osiągnięte oraz proponowane narzędzi do ich realizacji. O tym właśnie dyskutowano dziś w Niżańskim Centrum Kultury „Sokół” w Nisku. Na spotkanie przybyli lokalni przedsiębiorcy, przedstawiciele instytucji państwowych i samorządowych oraz przedstawiciele Związku Miast Polskich.
- Jednym z podstawowych narzędzi będzie z pewnością klaster, czyli grupa przedsiębiorstw pochodzących z tego terenu, współpracujących ze sobą. Obecność w klastrze da im szereg korzyści i pozwali wzmocnić ich konkurencyjną przewagę. Mile widziane jest także zaangażowanie indywidualnych mieszkańców czy ich stowarzyszeń - wyjaśnił Krzysztof Haliniak, który w Urzędzie Gminy i Miasta Nisko zajmuje się pozyskaniem zewnętrznych funduszy.
Związek Miast Polskich kieruje Programem Rozwoju Lokalnego w całym kraju.
- Znalezienie się w drugim jego etapie, w gronie 54 miast, jest już dużym sukcesem dla Niska. Aplikowało bowiem do niego aż 213. Każde z miast ma trzech „Aniołów Stróżów”, ekspertów z ZMP, którzy mają im pomóc wypracować program rozwoju, który pozwoli konkurować o konkretne pieniądze na konkretne przedsięwzięcia. Nawet miasta, które w ostateczności tych pieniędzy nie otrzymają, nie będą przegranymi, ponieważ przygotowane projekty i dokumenty przydadzą się przy staraniach o fundusze z innych źródeł - zapewnił Jarosław Komża, członek zarządu ZMP.
Gmina Nisko, jak zapewnił burmistrz Ślusarczyk, skupi się na rozwoju strefy przemysłowej oraz utworzeniu parku tematycznego przy zbiorniku wodnym w Podwolinie.
Wśród obecnych na konferencji w niżańskim „Sokole” był też Sławomir Czwal, prezes Wspólnoty Mieszkaniowej „Leśnik” z Niska.
- Jako wspólnota potrzebujemy pieniędzy na dalszy rozwój, które nie łatwo jest nam teraz uzyskać. Chcemy je wykorzystać na przykład na inwestycje oszczędzające zużycie ciepła, fotowoltaikę, zagospodarowanie śmieci. Mamy też hektar terenu do wykorzystania do rekreacyjnych i turystycznych celów. Program nad którym dziś zaczynamy debatować będziemy tworzyć razem i razem także czerpać z niego korzyści - dodał prezes.