W Tarnobrzegu szkolą się nowe zastępy kryptologów.
Muzeum Historyczne Miasta Tarnobrzega zorganizowało warsztaty z zakresu kryptologii zatytułowane „Od Cezara do Enigmy”.
- Zaprosiliśmy na nie uczniów szkół podstawowych, którzy są nie tylko chłonni wiedzy, ale przy tym zainteresowani różnymi nowymi, nieznanymi im rzeczami, a przy tym doskonale potrafią się bawić - mówi Krzysztof Gorczyca, kustosz MHMT.
Pomysł na zorganizowanie warsztatów narodził się podczas prezentacji wystawy czasowej „Wszystko jest liczbą” w tarnobrzeskim muzeum, przygotowanej i udostępnionej przez Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Ich inicjatorem jest Adrian Wrona, pracownik MHMT, którego zafascynowała matematyczna ekspozycja.
Uczestnicy najpierw poznali krótką historię kryptologii, czyli nauki o zaszyfrowanym, bezpiecznym przekazywaniu informacji, sięgającą swoimi początkami czasów starożytnych. W starożytnej Grecji, a dokładnie Spartanie mieli stosować do szyfrowania skytali. Były to drewniane laseczki z nawiniętym na nie paskiem pergaminu, na którego stykających się brzegach pisano tekst. Mógł go odczytać odbiorca posiadający laseczkę o podobnych rozmiarach. Zakodowane informacje przekazywał swoim dowódcom, posłańcom Juliusz Cezar, stosując szyfr nazwany jego imieniem.
Zapisywanie informacji na skytalach. Marta Woynarowska /Foto Gość- Polegał na przesunięciu liter alfabetu łacińskiego o trzy litery w prawo, czyli „a” zastępowało „c” itd. - wyjaśnia Adrian Wrona. - Obok skytali i szyfry Cezara, uczymy się także korzystania z szyfru kwadratowego, który najlepiej tłumaczy się w sposób praktyczny. Polega on na zapisywaniu tekstu w wersach lub kolumnach mających taką samą liczbę liter, który odczytujemy albo za pomocą specjalnych szablonów, albo czytając go kolumnami.
Dla dzieci nie jest to pierwsza styczność z kodowaniem, albowiem uczyli się zapisywania i odczytywania szyfrów za pomocą znaków, kolorów. Uczniowie bardzo lubią takie zajęcia, zwłaszcza, że dysponujemy atrakcyjnymi pomocami, np. duża barwną planszą. Dzisiaj natomiast mają okazję poznać nowe metody tajnego zapisywania informacji. Jest to doskonały sposób rozwijania ich wyobraźni, skupiania uwagi, poza tym z pewnością takie zajęcia przydadzą im się w przyszłości, przecież informatyka oparta jest na kodowaniu - zauważa Małgorzata Zasadni, nauczyciel wspomagający, pracująca z klasą II a, która jako pierwsza zmierzy się z zawiłościami kryptologii.
Po teorii czas na zajęcia praktyczne. Marta Woynarowska /Foto GośćProwadzący warsztaty przypomnieli także największy sukces polskiej kryptologii, jakim było złamanie szyfru Enigmy, niemieckiej maszyny szyfrującej, nad którym łamali sobie głowy Francuzi, Brytyjczycy, Amerykanie, Rosjanie. Tymczasem trzem polskim matematykom z Uniwersytetu Poznańskiego, studentom profesora Zdzisława Krygowskiego - Marianowi Rejewskiemu, Jerzemu Różyckiemu i Henrykowi Zygalskiemu, wystarczyły dwa miesiące roku 1932, by coś co się wydawało nie do rozwiązania, zostało wyjaśnione. W grudniu 1932 roku kod Enigmy został złamany.
- Nie będziemy naturalnie wgłębiać się w tajniki działania Enigmy, bo zbyt skomplikowane, ale bardzo chcemy uzmysłowić uczestnikom warsztatów, jak znaczący wkład wnieśli Polacy w pokonanie III Rzeszy poprzez złamanie kodów niemieckiej maszyny szyfrującej i, że wbrew opiniom angielskim, amerykańskim, Enigmę jednak można było złamać - podkreśla Krzysztof Gorczyca.